Slack podał wyniki finansowe. Okres trzech miesięcy od lutego do kwietnia zakończył się dla firmy wyraźnym wzrostem, znacznie mniejszym jednak niż oczekiwali analitycy.

Wprawdzie Slack nie może narzekać na brak zainteresowania w dobie pracy zdalnej, niemniej jednak analitycy oczekiwali zdecydowanie lepszych wyników niż uzyskane 50% względem analogicznego okresu rok temu.

Znany serwis komunikacyjny odnotował przychody w wysokości 201,7 mln USD, co stanowi wzrost o 50% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Slack odnotował także skorygowaną stratę na akcji w wysokości 0,02 USD/akcję. Dlaczego wartość akcji spadła pomimo imponującego, 50-procentowego wzrostu? Inwestorzy spodziewali się, że firma bardziej agresywnie przekroczy oczekiwania, i wycenili ją wyżej w oczekiwaniu na lepsze wyniki.

Oczekiwania, jeśli tak, nie były bezpodstawne. Firma wcześniej jasno komunikowała jak szybko rozwija się dzięki pandemii COVID-19, która zmusiła wiele organizacji i firm do zakupu nowych usług oprogramowania, aby umożliwić swoim pracownikom pracę na odległość. Gdzie podziały się zatem „nadmiarowe” zyski Slacka? Trafiły m.in. do Zoom i Microsoftu. Slack zauważył, że spodziewa się „206 milionów do 209 milionów dolarów” przychodów w bieżącym kwartale, co stanowi wzrost o 42% do 44% w stosunku rocznym. Firma spodziewa się również, że skoryguje stratę od 0,03 do 0,04 USD na akcję w trzymiesięcznym okresie.

Bez względu na reakcję rynku na ten konkretny kwartał, Slack jest dobrze skapitalizowany, sprzedał 750 mln USD obligacji zamiennych na akcje. W omawianym kwartale wzrost przychodów firmy nieco przyspieszył w porównaniu do 49% z poprzedniego kwartału. Ponadto stała marża brutto GAAP poprawiła się do 87,3%, co jest kolejnym dobrym dla Slack wskaźnikiem.

https://itreseller.pl/itrnewvmware-przejmuje-firme-lastline-specjalizujaca-sie-w-tematyce-bezpieczenstwa-sieci-imperium-technologiczne-della-zyskuje-kolejna-firme/