Spadek kursu Bitcoina zatrzymał się… na razie.
Bitcoin w niedzielę wzrósł o około 7,6% przekraczając ponownie granicę 20 000 USD. To pierwszy zauważalny wzrost po ostrym pikowaniu, które kryptowaluta wykonuje już od ponad tygodnia.
Bitcoin, największa i najbardziej znana kryptowaluta na świecie, wzrosła o 16,7% w porównaniu z tegorocznym najniższym poziomem wynoszącym 17 592,78 USD, zanotowanym 18 czerwca. Czy to oznacza, że cyfrowa waluta wróci do wcześniejszych, wysokich kursów?
Niekoniecznie. Analitycy wskazują, że wzrost Bitcoina był prawdopodobnie wynikiem wykupienia przez inwestorów detalicznych cyfrowej waluty w weekend, kiedy pracuje niewielu profesjonalnych traderów. Zwyczajnie – część osób niski kurs traktuje jako okazję do wykorzystania, spodziewając się szybkiego powrotu do wysokich wartości – czyli błyskawicznego zarobku. To może być prawdą, chociaż w ostatnich tygodniach Bitcoin i inne waluty cyfrowe pozostają niezwykle niestabilne. Ethereum, druga popularna kryptowaluta także wzrosła w niedzielę (o 13% względem kursu z soboty) do 1131 USD.
Wrażenie krachu jednak pozostaje i jest wzmacniane dodatkowym czynnikiem. Wyprzedaż na rynku kryptowalut zbiegła się w czasie ze spadkiem cen akcji na nowojorskiej giełdzie. Kursy akcji amerykańskich firm odnotowały największy tygodniowy spadek od dwóch lat z powodu obaw przed wzrostem stóp procentowych i rosnącym prawdopodobieństwem recesji.