Specjaliści IT nie chcą wracać do biur, ale czy pracodawcy są na to gotowi i wiedzą już jak to wykorzystać?
Już ponad 80 procent aktualnych ofert zatrudnienia w branży tech dotyczy pracy zdalnej lub hybrydowej – wynika z danych platformy rekrutacyjnej the:protocol. – Specjaliści IT nadal nie chcą wracać do biur, ale na rynku widać pewne przetasowania. Hybryda zaczyna przeważać nad pracą zdalną, więc kandydaci większą uwagę zwracają na lokalizację przyszłego pracodawcy. Z kolei firmy coraz umiejętniej wykorzystują wiedzę o motywacjach związanych z trybem pracy w swoich procesach rekrutacyjnych – podkreślają eksperci.
Informacja o trybie pracy to podstawa
– Tryb pracy, widełki i projekt – to triada, która się nie zmienia. Z naszych badań wynika, że te trzy elementy kandydaci z branży IT biorą przede wszystkim pod uwagę, przeglądając oferty. Najmniej skłonni są do aplikowania na stanowiska, w których tryb pracy nie został jasno sprecyzowany. Ogłoszenia zawierające transparentną informację na temat tego jak i w jakich proporcjach pracuje firma, cieszą się największym zainteresowaniem, a wśród nich najpopularniejsze są aktualnie ogłoszenia zdalne i hybrydowe. Brak oznaczenia trybu pracy w ogłoszeniu może też sprawić, że trudniej będzie do niego dotrzeć – analizując zachowania użytkowników widzimy wyraźnie, że wielu z nich rozpoczyna przeszukiwanie ofert właśnie zaznaczając filtr dotyczący oczekiwanego trybu pracy – wyjaśnia Piotr Trzmiel, Head of Growth, the:protocol
Praca zdalna vs. hybrydowa – jednak coś się zmienia
Jeszcze w 2021 roku większość propozycji zatrudnienia, skierowanych do specjalistów IT dotyczyła modelu całkowicie zdalnego. Tymczasem od początku 2022 roku regularnie maleje liczba ofert pracy wyłącznie zdalnej. Już w pierwszym półroczu 2022 roku, dominującym i proponowanym przez pracodawców modelem stała się praca hybrydowa. W drugim kwartale tendencja pogłębiła się – aż 60 procent ofert w serwisie the:protocol dotyczyło właśnie tego trybu.
Pracodawcy proponują zarówno model zdalny, jak i hybrydowy tak kandydatom z doświadczeniem – seniorom oraz midom, jak i juniorom. Co ciekawe, procentowo ten tryb przeważa w ogłoszeniach pochodzących od pracodawców usytuowanych w miastach średniej wielkości. W ośrodkach takich jak np. Bielsko-Biała, Olsztyn czy Bydgoszcz niemal 100 proc. ofert zakłada pracę hybrydową i zdalną, podczas gdy w miastach takich jak Warszawa, Katowice czy Gdańsk częściej pojawiają się także propozycje pracy stacjonarnej.
– Choć o trybie home office powiedziano już niemal wszystko, widzimy wyraźnie, że na rynku pracy nadal trwają przetasowania w tym zakresie. Niedawno głośno było np. o ruchach światowych koncernów, rekomendujących albo wręcz nakazujących pracownikom powrót. W Polsce branża nie chce masowo wracać do biur. Specjaliści IT oczekują elastyczności, a pracodawcom zależy przede wszystkim na przyciągnięciu i utrzymaniu wartościowych ekspertów, dlatego są otwarci na ich oczekiwania. Dostrzegają jednak zalety pracy hybrydowej, więc zaczyna ona dominować nad zdalną. W związku z tym pracownicy, szukając nowego zatrudnienia, nie mogą tego już robić w zupełnym oderwaniu od lokalizacji . – podsumowuje Piotr Trzmiel, Head of Growth, the:protocol
Kto najbardziej nie chce wracać do biur?
Coraz częściej pracodawcy starają się także głębiej zrozumieć motywacje kandydatów i dać temu wyraz w ofertach. Stąd pojawiające się w ogłoszeniach informacje o tym, że firmy nie mają nic przeciwko tzw. workation (termin ten oznacza pracę połączoną z wyjazdem, najczęściej turystycznym, wykonywaną z dowolnego miejsca), wspierają, a czasem nawet dofinansowują je. Nakierowanym na inną grupę zwolenników pracy zdalnej benefitem akcentowanym w ogłoszeniach bywa także dofinansowanie i doposażenie domowego biura. Coraz wyraźniej widać, że branża IT „odrobiła lekcje” i zrozumiała założenia pracowników, którzy nie chcą wracać do biur.
– Motywacje pracowników IT, dla których praca zdalna i hybrydowa jest ważna, są różnorodne. Najbardziej medialnym przykładem są na pewno tzw. „cyfrowi nomadzi”, a więc osoby, które chcą łączyć pracę z podróżowaniem po świecie. Dla nich liczy się przede wszystkim wolność i możliwość pracy niezależnie od miejsca i czasu. Kolejną, interesującą z punktu widzenia pracodawców grupę moglibyśmy nazwać roboczo „ustabilizowanymi rodzicami”. Na początku przejście w tryb home office było dla nich szokiem, całkowicie zdezorganizowało codzienność i wypracowany styl życia. Z czasem zmienili swoje nawyki, niektórzy z nich mieli wreszcie okazję, aby doposażyć domowe biuro i docenić zalety pracy z domu, takie jak m.in. możliwość optymalizacji czasu pracy i harmonii pomiędzy życiem rodzinnym i zawodowym. Kolejna ciekawa grupa to przedstawiciele generacji Z. Dla nich praca zdalna i hybrydowa to przede wszystkim wolność wyboru i dopasowania pracy do dynamicznego stylu życia. Warto pamiętać, że na rynku pracy z powodzeniem funkcjonują już także osoby, które jeszcze nigdy nie były w biurze. To przedstawiciele pokolenia, które rozpoczęło aktywność zawodową w czasie pandemii i zastało pracę zdalną jako element „nowej rzeczywistości” – mówi Szymon Płodowski, IT HR Business Partner w Grupie Pracuj, ekspert the:protocol.
Specjaliści podkreślają, że firmy, które chcą lepiej i szybciej przyciągać wartościowych kandydatów, nie mogą poprzestawać wyłącznie na transparentnym komunikowaniu otwartości na różne modele pracy. Zrozumienie i otwartość na potrzeby tych kandydatów, którzy nie chcą wracać do biur – to droga, którą warto iść, aby zmaksymalizować efektywność procesów rekrutacyjnych i przyciągnąć wartościowe talenty.