Startuje MWC 2021 – największe wydarzenie ze świata technologii komunikacyjnych i mobilnych.
Dziś, w Barcelonie, startuje MWC 2021. Uczestnicy wydarzenia podlegają jednak szeregowi obostrzeń, mających zapewnić im bezpieczeństwo w dobie COVID.
MWC 2021 jest o tyle wyjątkowe, że to właśnie organizowane w Barcelonie wydarzenie jako pierwsza duża impreza „padła ofiarą” pandemii w ubiegłym roku, więc tegoroczna edycja jest pierwszą od ponad 2 lat. To także pierwsza edycja wydarzenia od dawna, na którą do stolicy Katalonii nie wybrała się nasza redakcja. Powód? Względy bezpieczeństwa – ale też pewien delikatny sceptycyzm dotyczący wydarzeń targowych w 2021 roku. W zeszłym roku miałem okazję sprawdzić jak radziła sobie IFA – wydarzenie przecież zawsze duże, świetnie zorganizowane i bogate w treść. W 2020 roku było… cóż, zupełnie inne. Co innego jednak wyskoczyć do Berlina (zwłaszcza dla mnie, z Poznania), a co innego wybrać się do Barcelony.
Ponad 30 000 odwiedzających ze 143 krajów ma przybyć do katalońskiego miasta na trzydniowy Mobile World Congress, czyli MWC, który rozpoczyna się dziś, w poniedziałek 28 czerwca. Względy bezpieczeństwa postawiono wyjątkowo na pierwszym miejscu. Każdy z uczestników będzie musiał przejść przez strefę testów, a by wejść na teren wydarzenia konieczny jest naturalnie, wynik negatywny. Konieczne są też maseczki (i to FFP2, a nie tzw. cokolwiek), a identyfikatory mają za zadanie także śledzenie kontaktów.
Wydarzenie w tym roku jest oczywiście mniejsze niż w czasach sprzed pandemii. Wówczas na MWC docierało ponad 100 000 uczestników. Dziś MWC jest mniejsze, podobnie jak jego organizator, GSMA, który musiał przez miniony rok zredukować obsadę. Wśród wystawców wielu firm zabraknie, ale nie znaczy to, że targi pozostaną puste. Obecni są naprawdę wielcy gracze, jak Huawei czy Lenovo, chociaż zabraknie np. Ericssona czy Nokii.