Sundar Pichai porównał sztuczną inteligencję do zmian klimatu

Podczas spotkania Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w San Francisco Sundar Pichai zwrócił uwagę na zagrożenia związane z rozwojem sztucznej inteligencji i potrzebą wprowadzenia większych regulacji w tym obszarze. Zdaniem prezesa Google, AI może stanowić dla świata podobne zagrożenie jak zmiany klimatu.

Sundar Pichai w trakcie wydarzenia ostrzegł, że w przypadku gdyby sztuczna inteligencja w jednym kraju świata wymknęła się spod kontroli, skutki dotkną wszystkich innych państw. Prezes koncernu zwraca uwagę, że jest to technologia, która w sposób naturalny będzie się rozprzestrzeniała i obecnie nie istnieje rozwiązanie, które da się wprowadzić punktowo, w tylko jednym kraju, aby zabezpieczyć się przed możliwymi konsekwencjami niewłaściwego zastosowania sztucznej inteligencji.

Pod pewnymi względami przypomina to wpływ zmian klimatu na naszą planetę – zauważa Sundar Pichai. – Wszyscy dzielimy planetę. Myślę że podobnie jest także w przypadku AI. Z tego powodu powinniśmy zacząć tworzyć globalne ramy prawne dotyczące tej technologii.

Prezes Google ocenia, że w przypadku AI potrzebne są inteligentne rozwiązania, wypracowane w ramach szerokiej publicznej debaty międzynarodowej. Pewne postępy w tym zakresie zresztą zostały poczynione, o czym świadczy fakt, że rozwój AI był częścią środowych rozmów prezydentów Stanów Zjednoczonych i Chin, choć przywódcy obu państw podkreślili, że jeszcze jest za wcześnie, aby mówić o konkretnych rozwiązaniach w tej sprawie. Joe Biden i Xi Jinping po spotkaniu w San Francisco ogłosili, że oba państwa pozostają w stałym kontakcie, zwłaszcza na szczeblu wojskowym, aby ograniczyć ryzyko incydentów na Pacafyfiku.

Sztuczna inteligencja stała się w ostatnich latach technologią, która znacząco przyspiesza rozwój światowej gospodarki. Przełom nastąpił na początku roku, kiedy OpenAI udostępniło ChatGPT, czyli czatbota, który jest w stanie tworzyć podsumowania i inne treści wykorzystując zaawansowany model językowy (LLM), wytrenowany na ogromnej ilości danych. Technologia stała się tak popularna w różnych branżach i gałęziach gospodarki, że Microsoft postanowił w kolejnych latach dofinansować startup Sama Altmana dodatkowymi miliardami dolarów i wykorzystać technologię AI w szerokim portfolio swoich produktów. W ślad za Microsoftem także Google zdecydował się udostępnić analogiczne narzędzie o nazwie Bard.

Microsoft zadba o prywatne dane przetwarzane przez AI