Szykują się pokaźne zwolnienia w ARM. To może mieć wpływ na wiele firm.
SoftBank nie zdołał z sukcesem zamknąć umowy sprzedaży brytyjskiej firmy ARM do chętnej na zakup NVIDII. Teraz, gdy deal upadł, japoński bank inwestycyjny szykuje redukcję zatrudnienia w ARM.
Brytyjski projektant chipów Arm planuje zlikwidować do 1000 miejsc pracy, czyli 15% swojej siły roboczej, zaledwie kilka tygodni po upadku wartego 40 miliardów kontraktu z Nvidią. Skala zwolneń jest potężna, bowiem ARM zatrudnia około 6400 osób na całym świecie, z czego około połowę w Wielkiej Brytanii. Należący od 2016 roku do japońskiego SoftBanku ARM to jedna z najważniejszych firm technologicznych na świecie.
SoftBank ogłosił we wrześniu 2020 r., że planuje sprzedać ARM amerykańskiemu gigantowi rynku układów graficznych, firmie NVIDIA, za 40 miliardów dolarów, ale transakcja została zerwana w lutym po okresie intensywnej kontroli ze strony organów nadzoru konkurencji w USA, UE, Chinach i Wielkiej Brytanii. Zastrzeżenia dotyczyły konkurencyjności po przejęciu – ARM udziela bowiem licencji na swoją architekturę setkom firm na całym świecie. Układy wyprodukowane zgodnie z tą architekurą napędzają niemal wszystkie urządzenia, których używamy na co dzień – od smartwatchy i smartfonów, przez inteligentne telewizory, aż po urządzenia pokładowe w samochodach.
SoftBank planuje teraz upublicznić akcje ARMz pominięciem umowy z NVIDIĄ. Masayoshi Son, dyrektor generalny SoftBanku, powiedział w lutym, że firma najprawdopodobniej będzie notowana na nowojorskiej giełdzie Nasdaq.