Terry Gou, twórca iPhone’ów, ponownie ubiega się o urząd prezydenta Tajwanu
Po opanowaniu sztuki tworzenia iPhone’ów Terry Gou z Tajwanu, miliarder i założyciel głównego dostawcy Apple Inc, Foxconn, chce teraz wykorzystać swoje umiejętności w zakresie przedsiębiorczości gdzie indziej – zostać kolejnym prezydentem wyspy.
Jak podaje Reuters, po poprzednich nieudanych wyborach 72-letni Gou pragnie zjednoczyć rozdrobnioną opozycję w obliczu rosnących napięć z Chinami, za co obwinia wrogość rządzącej Demokratycznej Partii Postępowej (DPP) wobec Pekinu.
Gou po ukończeniu studiów pracował na różnych stanowiskach w fabrykach, ponieważ Tajwan pod koniec lat sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych zaczął wykorzystywać swoją tanią siłę roboczą do produkcji dóbr konsumpcyjnych dla bogatego świata zachodniego.
Założył Hon Hai Precision Industry Co Ltd, lepiej znaną jako Foxconn, w 1974 roku dzięki pożyczce w wysokości 7500 dolarów od swojej matki i 11 starszych pracowników. Najpierw produkował tanie plastikowe części do czarno-białych telewizorów dla producenta telewizorów z Chicago, zanim w 1980 roku podpisał dużą umowę na produkcję złączy joysticków do konsol do gier Atari. W 2000 roku firma Foxconn zdobyła zamówienie na przeprojektowane komputery iMac firmy Apple, wykorzystując doświadczenie w produkcji różnych części dla takich firm jak amerykański dostawca komputerów osobistych Dell.
Rząd pod przewodnictwem DPP wielokrotnie oferował rozmowy z Pekinem, ale spotykał się z odmową i obwiniał Chiny za napięcia. Gou stoi przed wyzwaniem, jakim jest próba nakłonienia dwóch głównych partii opozycyjnych – Kuomintangu (KMT) oraz Tajwańskiej Partii Ludowej – do współpracy i „zniszczenia DPP”, jak powiedział w poniedziałek.
„W ciągu ostatnich siedmiu lat rząd DPP nie tylko niebezpiecznie zbliżył Tajwan do wojny, ale także prowadził błędną politykę wewnętrzną, która nie rozwiązała wyzwań stojących przed tajwańskim przemysłem i życiem ludzi” – powiedział w poniedziałek, ogłaszając swoją kandydaturę na stanowisko „dyrektora generalnego Tajwanu” w styczniowych wyborach.
Zanim w poniedziałek ogłosił swoją kandydaturę na kandydata niezależnego, Gou starał się o mandat KMT na prezydenta, ale bezskutecznie. Jednak jego bezpośredni język w połączeniu ze zmysłem biznesowym przyciągnęły tłumy na wydarzenia związane z pseudokampanią, które Gou organizował w okresie poprzedzającym swoje oświadczenie, na całym Tajwanie.