TSMC twierdzi, że rozważało przeniesienie fabryk z Tajwanu
Rosnące napięcie między Chinami a Tajwanem było jednym z głównych tematów omawianych w tym tygodniu na corocznych targach technologii Computex w Tajpej.
Tajwański kontraktowy producent chipów TSMC przeprowadził rozmowy ze swoimi klientami na temat przeniesienia swoich zakładów produkcyjnych poza wyspę w obliczu rosnących napięć z Chinami, chociaż takie posunięcie byłoby niemożliwe, powiedział we wtorek dyrektor wyższego szczebla.
Jak relacjonuje Reuters, w rozmowie z reporterami po dorocznym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki w Hsinchu, gdzie mieści się siedziba TSMC, prezes C.C. Wei powiedziała, że biorąc pod uwagę, że 80–90% jego mocy produkcyjnych znajduje się na Tajwanie, przeniesienie fabryk byłoby niemożliwe.
„Niestabilność w Cieśninie Tajwańskiej rzeczywiście jest problemem dla łańcucha dostaw, ale chcę powiedzieć, że z pewnością nie chcemy, aby dochodziło do wojen” – powiedziała Wei reporterom po dorocznym walnym zgromadzeniu firmy.
Ministerstwo obrony Tajwanu poinformowało we wtorek, że wykryło kolejny chiński „wspólny patrol gotowości bojowej” składający się z 23 samolotów bojowych działających w pobliżu Tajwanu oraz okrętów wojennych.
Dyrektor naczelna Advanced Micro Devices, Lisa Su, ponownie podkreśliła znaczenie Tajwanu w globalnym łańcuchu dostaw chipów, zapytana o to, jak napięcia z Chinami i ich grami wojennymi mogą wpłynąć na branżę.
„Dużą część naszej produkcji wykonujemy tutaj z kluczowymi dostawcami, takimi jak TSMC… Mamy też wielu partnerów, którzy pomagają nam budować ekosystem tutaj, na Tajwanie – powiedziała reporterom podczas poniedziałkowego pokazu. – Z naszego punktu widzenia najważniejsze jest to, że globalny ekosystem naprawdę się liczy”.