UE bierze pod lupę nowe opłaty Apple’a dla twórców aplikacji
Nowe opłaty Apple dla twórców aplikacji znalazły się pod lupą unijnych regulatorów antymonopolowych z powodu obaw, że mogą one zawyżać koszty dla producentów oprogramowania, jak donosi Bloomberg News.
Firma z siedzibą w Cupertino w Kalifornii zmaga się z rosnącą presją ze strony organów regulacyjnych w USA i Europie w związku z opłatami pobieranymi od zewnętrznych deweloperów dystrybuujących aplikacje za pośrednictwem App Store. Apple twierdzi, że 85% deweloperów w jej sklepie w ogóle nie płaci prowizji.
Powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą periodyk podał, że regulatorzy UE niedawno rozesłali nową rundę kwestionariuszy skupiających się na nowej „opłacie za podstawową technologię” Apple’a. Zapytano w niej również, czy prognoza firmy, że nowy system pomoże obniżyć koszty dla deweloperów, jest dokładna, czy nie.
Trudno nie zauważyć, że nowa kontrola UE pojawia się dokładnie w czasie, gdy szefowie Big Tech wzywają prezydenta-elekta Donalda Trumpa do zakwestionowania kontroli regulacyjnej UE wobec amerykańskich firm technologicznych.
Nowa opłata w kwocie 0,50 euro za zainstalowaną aplikację pobierana od deweloperów została wprowadzona przez firmę w celu dostosowania się do ustawy o rynkach cyfrowych (DMA) bloku europejskiego. DMA narzuca, co mogą i czego nie mogą robić największe platformy technologiczne na świecie, i może nakładać grzywny w wysokości do 10% rocznych przychodów firmy.
Organy regulacyjne sprawdzają, czy zmienione opłaty mogą zostać przerzucone na konsumentów, czy też deweloperzy będą musieli dostosować swoje własne modele biznesowe ze względu na nową strukturę opłat Apple’a, jak podano w raporcie.