Urządzenia mobilne oraz przeglądarki innych firm niż Microsoftu otrzymują Bing Chat

Wcześniej w 2023 roku ujawniono, że Microsoft testuje Bing Chat na przeglądarkach innych firm, takich jak Google Chrome, Apple Safari i Mozilla Firefox. Teraz gigant technologiczny ogłosił, że Bing Chat będzie dostępny nie tylko na tych przeglądarkach, ale także na urządzeniach mobilnych.

Microsoft ma zamiar konkurować tym ruchem z innymi usługami opartymi na sztucznej inteligencji oraz narzędziami wbudowanymi w przeglądarki, takimi jak generujące funkcje wyszukiwania AI Google, dostępne zarówno w przeglądarkach, jak i aplikacjach mobilnych.

W oficjalnym poście na blogu Binga, Microsoft oświadcza: „Ten krok w naszej podróży pozwala Bingowi pokazać niezwykłą wartość odpowiedzi AI, tworzenia obrazów i innych funkcji jeszcze większej liczbie ludzi.”

Jednak gigant technologiczny ostrzega, że choć Bing Chat będzie dostępny na preferowanych platformach, najlepsze wsparcie zapewni na przeglądarce Egde. Na przykład użytkownicy oraz strona Windows Latest zauważyli, że Bing na przeglądarce Chrome obsługuje pięć wiadomości na rozmowę, w porównaniu do trzydziestu na przeglądarce Microsoft Edge. Co więcej, w Chrome ograniczenie znaków wynosi 2000, podczas gdy na Edge wsparcie obejmuje 4000 znaków.

Wpisy na blogu Microsofta w pewnym sensie wspominają o tych ograniczeniach. „Dzięki Edge odblokujesz dłuższe rozmowy, historię czatu i więcej funkcji Bing wbudowanych w przeglądarkę. Aby doświadczyć najlepszej przeglądarki do korzystania z Binga oraz uzyskać pełną gamę funkcji, wystarczy otworzyć przeglądarkę Microsoft Edge…”

Czy Microsoftowi uda się to osiągnąć?

Jest to interesująca strategia Microsoftu, polegająca na umieszczeniu swojej usługi na urządzeniach mobilnych i innych przeglądarkach. Szczególnie istotne jest wprowadzenie usługi na urządzenia mobilne, ponieważ stanowią one jeden z najpopularniejszych sposobów dostępu do stron internetowych, usług i aplikacji. Nie posiadanie dedykowanej wersji mobilnej Bing Chat jest dużym brakiem w docieraniu do istotnej grupy odbiorców.

To zrozumiała decyzja, zwłaszcza że ostatecznym celem jest zwiększenie udziału Binga na rynku. Przyciągnięcie użytkowników, którzy w przeciwnym razie nigdy nie korzystaliby z Binga, do wypróbowania Bing Chat na ich preferowanej przeglądarce, a następnie stopniowe przekonanie ich do korzystania z niej na Edge, jest dość sprytne. Jednak ograniczanie dostępu do Bing Chat w nadziei, że użytkownicy przejdą na Binga, jest także ryzykowne.

Zamiast zdobywać więcej użytkowników Binga, istnieje ryzyko zniechęcenia ich i zmuszenia do powrotu do innych usług czatów AI, których wcześniej używali. Zmiana przeglądarek to poważny krok, a przekonanie użytkowników Chrome’a czy Firefox’a do przeniesienia się na zupełnie nową przeglądarkę tylko dla usługi, którą mogą zdobyć gdzie indziej, może być trudne. A utrata użytkowników mobilnych byłaby szczególnie bolesnym ciosem, ponieważ stanowią oni istotny segment rynku.