USA gra na zwłokę z dotacjami z CHIPS Act

Amerykański rząd rozważa opóźnienie wypłat obiecanych dotacji z ustawy CHIPS Act. Cel? Zmuszenie firm do zwiększenia inwestycji w krajową produkcję półprzewodników. W tle – polityczne napięcia, zmiany priorytetów i strategiczna gra o miliardy dolarów.
Według najnowszych doniesień z Waszyngtonu amerykański Departament Handlu – pod kierownictwem sekretarza Howarda Lutnicka – rozważa opóźnienie wypłaty subsydiów z wartego 52 miliardy dolarów CHIPS Act, uchwalonego w 2022 roku. Działania te mają na celu wywarcie presji na firmy oczekujące na fundusze federalne, by znacznie rozszerzyły swoje inwestycje w produkcję półprzewodników na terenie Stanów Zjednoczonych.
Lutnick ma próbować nakłonić beneficjentów ustawy do pójścia w ślady TSMC, które właśnie ogłosiło plan zwiększenia inwestycji w USA z 65 do aż 165 miliardów dolarów. Kluczowe jest tutaj jedno: Departament Handlu stara się uzyskać dodatkowe dziesiątki miliardów prywatnych inwestycji bez zwiększania budżetu federalnych dotacji.

„President Trump Delivers Remarks” by The White House is marked with Public Domain Mark 1.0.
Howard Lutnick wprost sugeruje, że wypłaty nawet już zatwierdzonych środków mogą zostać zawieszone, dopóki firmy nie zadeklarują większego zaangażowania kapitałowego. Co więcej, w grę wchodzi także rozbudowanie komponentu podatkowego ustawy – 25% ulgi inwestycyjnej. Jednak jakiekolwiek zmiany w tym zakresie muszą zostać zatwierdzone przez Kongres, co może być trudne w obecnym klimacie politycznym.
Równolegle, Donald Trump podpisał właśnie dekret tworzący w Departamencie Handlu nowy urząd mający koordynować inwestycje i zarządzać programem dotacji. Co interesujące, Trump – wcześniej krytyczny wobec CHIPS Act – teraz zdaje się zmieniać retorykę, przedstawiając się jako negocjator lepszej wersji programu.

W praktyce wiele firm, które podpisały wstępne lub nawet wiążące umowy na dofinansowanie, nie otrzymało jeszcze środków. Przykładowo, Wolfspeed z Karoliny Północnej, które ogłosiło inwestycję wartą 750 milionów dolarów, nadal czeka na konkretne decyzje. Równocześnie tylko nieliczne projekty, jak wspomniana transza 750 mln dolarów dla TSMC, faktycznie przeszły do etapu wypłat – i to z opóźnieniem.
Eksperci zwracają uwagę, że strategia opóźnień może przynieść mieszane skutki. Z jednej strony, presja może rzeczywiście skłonić firmy do większych inwestycji lokalnych. Z drugiej – przeciągające się procedury mogą odstraszyć potencjalnych inwestorów, zwłaszcza mniejsze podmioty, które nie dysponują tak dużym kapitałem jak giganci pokroju TSMC czy Intel.
W tle działań Lutnicka widać też szerszy kontekst geopolityczny i gospodarczy. Po dekadach outsourcingu produkcji półprzewodników do Azji, Stany Zjednoczone usiłują odbudować lokalny przemysł. CHIPS Act to jeden z filarów tej strategii, lecz jak pokazuje bieżąca sytuacja, sama legislacja nie wystarczy – kluczowe będą decyzje wykonawcze i konsekwencja w ich wdrażaniu.