USA luzują ograniczenia dla Nvidii – zielone światło dla sprzedaży chipów AI do Chin

Trzy miesiące po wprowadzeniu zakazu sprzedaży chipów sztucznej inteligencji do Chin, amerykański rząd zdecydował się na niespodziewaną zmianę kursu. Nvidia otrzymała właśnie zapewnienie od administracji Donalda Trumpa, że specjalne licencje na eksport wybranych chipów do Chin będą teraz przyznawane. Decyzja ta może mieć dalekosiężne skutki nie tylko dla rynku półprzewodników, ale i dla globalnej równowagi technologicznej.
Przełom po interwencji na najwyższym szczeblu
Nvidia opublikowała oficjalny komunikat, potwierdzając, że rząd USA zgodził się na sprzedaż „okrojonego” chipu AI o nazwie H20 dla chińskich klientów. Ostateczna realizacja kontraktów wciąż będzie wymagać formalnej zgody rządu, ale – jak zapewnia producent – „administracja Trumpa zapewniła Nvidię, że licencje zostaną wydane”.
Zmiana stanowiska nastąpiła tuż po spotkaniu dyrektora generalnego Nvidii, Jensena Huanga, z prezydentem Trumpem w Białym Domu. Huang od miesięcy intensywnie zabiegał o możliwość powrotu firmy na chiński rynek, argumentując, że zablokowanie sprzedaży tylko wzmocni konkurencyjność lokalnych firm, na czele z Huawei.
Gra o miliardy i geopolityczną przewagę
Decyzja o przywróceniu sprzedaży to nie tylko korzyść biznesowa dla Nvidii, która jako pierwsza firma na świecie przekroczyła niedawno wycenę 4 bilionów dolarów. Amerykański producent podkreśla, że chiński rynek oznacza realną szansę na miliardowe przychody i utrzymanie globalnej dominacji w sektorze AI.
Jednak powrót do handlu z Chinami nie jest wolny od kontrowersji. W amerykańskiej administracji nie brakuje obaw, że zaawansowane układy AI mogą być wykorzystane przez chińskie wojsko do celów ofensywnych. Sekretarz handlu, Howard Lutnick, podczas przesłuchania w Kongresie podkreślał, że:
„Nvidia i inne firmy muszą przestać pomagać Chinom konkurować z USA, korzystając z naszych technologii”.
Tymczasem Jensen Huang konsekwentnie przekonuje polityków, że zamknięcie chińskiego rynku byłoby krótkowzroczne i ostatecznie osłabiłoby pozycję amerykańskich firm na arenie międzynarodowej. Jak podkreślił w ostatnim podcaście think tanku Special Competitive Studies Project:
„Amerykański stack technologiczny powinien stać się globalnym standardem, podobnie jak dolar amerykański”.
Nowe otwarcie czy tylko taktyczny kompromis?
Komentatorzy rynkowi wskazują, że złagodzenie restrykcji wobec Nvidii to sygnał możliwej normalizacji w relacjach USA-Chiny, przynajmniej na polu współpracy technologicznej. Zdaniem Huanga, Chiny są „konkurentem i adwersarzem, ale nie wrogiem” – to ton znacznie bardziej pojednawczy niż ten, który przez długi czas dominował w Białym Domu.
Ostateczna przyszłość amerykańsko-chińskiej współpracy w zakresie nowych technologii wciąż pozostaje niepewna. Pewne jest natomiast, że decyzja administracji Trumpa otwiera Nvidii drzwi do rynku o kluczowym znaczeniu dla dalszego rozwoju sztucznej inteligencji na świecie.