USA może wkrótce zakończyć dochodzenie ws. autopilota Tesli
Krajowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) zakończy dwuletnie dochodzenie w sprawie autopilota Tesli i może wkrótce ogłosić to publicznie.
Jak podaje Reuters, agencja bada działanie autopilota po zidentyfikowaniu kilkunastu wypadków, w których pojazdy Tesli uderzały w nieruchome pojazdy uprzywilejowane. Bada również, czy pojazdy Tesli w odpowiedni sposób zapewniają, że kierowcy zwracają uwagę podczas korzystania z systemu wspomagania kierowcy.
Autopilot ma umożliwiać samochodom automatyczne kierowanie, przyspieszanie i hamowanie w obrębie pasa ruchu, natomiast udoskonalony autopilot może pomagać w zmianie pasa na autostradach.
Niezależnie od 2016 r. NHTSA wszczęła ponad trzydzieści specjalnych dochodzeń w sprawie wypadków Tesli w przypadkach podejrzeń o używanie systemów kierowcy, takich jak autopilot, i do tej pory odnotowano 23 ofiary śmiertelne.
NHTSA zamknęła wcześniejsze dochodzenie w sprawie Autopilota w 2017 r., nie podejmując żadnych działań. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) skrytykowała brak zabezpieczeń systemowych Tesli dla autopilota oraz niezapewnienie przez NHTSA bezpieczeństwa autopilota.
W czerwcu 2022 r. NHTSA zaktualizowała śledztwo w 830 000 pojazdów Tesli, które rozpoczęto w sierpniu 2021 r. w celu analizy inżynieryjnej – co jest krokiem wymaganym, zanim będzie mogła potencjalnie zażądać wycofania.
NHTSA stwierdziła wcześniej, że dowody budzą wątpliwości co do skuteczności strategii ostrzegania Tesli, która ma na celu zwrócenie uwagi kierowcy. Agencja podała, że w 2022 r. dziewięć z 11 pojazdów, które brały udział w poprzednich wypadkach, nie wykazywało żadnego zaangażowania kierowcy ani ostrzeżeń wizualnych lub dźwiękowych aż do ostatniej minuty poprzedzającej kolizję, natomiast w czterech pojazdach nie wykazywały żadnych alertów wizualnych ani dźwiękowych podczas ostatniego cyklu użytkowania autopilota.
Przewodnicząca NTSB, Jennifer Homendy, stwierdziła, że NHTSA powinna wymagać od producentów samochodów „włączenia zabezpieczeń systemowych, które ograniczają użycie zautomatyzowanych systemów kontroli pojazdów do warunków, dla których zostały zaprojektowane”.