USA szykują regulacyjny odwet za planowany przez Francję tzw. podatek cyfrowy. Wysokie cła mają uderzyć we francuskie produkty.
Podatek cyfrowy wzbudza kontrowersje – w Europie ze względu na to, że jego koncepcja powstaje tak długo, w USA ponieważ w ogóle mieszkańcy Starego Kontynentu postanowili opodatkować zyski wielkich, amerykańskich firm internetowych. W awangardzie znajduje się tu kraj, którego relacje z USA od wielu lat są niełatwe. Za tę postawę Francji, władze USA planują odwet.
Administracja Trumpa ma ogłosić działania przeciwko Francji wywołane wprowadzeniem przez Paryż podatku od usług cyfrowych. Podobnie jednak jak francuskie prawo pozwalające na ściąganie podatków od gigantów takich jak Google czy Amazon znajduje się aktualnie w stanie zawieszenia, tak też amerykańska nowa regulacja miałaby być od początku zawieszona. Oczywiście do czasu, kiedy Francja odwiesi swoje prawo ograniczające zysk amerykańskich gigantów. Informacje potwierdził przedstawiciel rządu USA ds. handlu Robert Lighthizer.
„Ogłaszamy, że będziemy nakładać pewne sankcje na Francję, zawieszając je tak, jakby zawieszone jest teraz pobieranie tego podatku”, powiedział Lighthizer podczas internetowego wydarzenia zorganizowanego przez londyński think tank Chatham House.
Francuski podatek cyfrowy, według Waszyngtonu, dyskryminuje amerykańskie firmy technologiczne, takie jak Google, Facebook i Apple. Niestety, nic nie wskazuje na to, aby miało dojść do porozumienia. W zeszłym miesiącu Stany Zjednoczone wycofały się z wielostronnych rozmów w celu wypracowania globalnego rozwiązania w sprawie opodatkowania usług cyfrowych, powołując się na brak postępów w negocjacjach.
https://itreseller.pl/itrnewadministracja-prezydenta-usa-szykuje-kolejne-restrykcje-tym-razem-zakaz-wymierzony-jest-nie-tylko-w-huawei/