USA zarzuca Google’owi, że utajnia zbyt wiele informacji

W poniedziałek Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych sprzeciwił się usunięciu publiczności z sądu podczas dyskusji na temat sposobu ustalania cen reklam internetowych przez Google, co jest jedną z kwestii leżących u podstaw procesu antymonopolowego toczącego się w Waszyngtonie. 

Rząd stara się wykazać, że należąca do Alphabet firma Google złamała prawo antymonopolowe, aby utrzymać swoją dominację w wyszukiwarkach internetowych – jak reasumuje Reuters. Dominacja na rynku wyszukiwania miała doprowadzić do szybko rosnących przychodów z reklam, dzięki którym Google stało się firmą wartą 1 bilion dolarów.

Przez cały proces Google broni się, twierdząc, że jego duży udział w rynku odzwierciedla jakość produktu, a nie jakiekolwiek nielegalne działania mające na celu budowanie monopoli w niektórych aspektach jego działalności.

W imieniu Google’a John Schmiddlein nalegał, aby wszelkie dyskusje na temat cen odbywały się na posiedzeniu niejawnym, co oznacza, że opinia publiczna i reporterzy muszą opuścić salę sądową.

David Dahlquist, wypowiadając się w imieniu rządu, wskazał na zmieniony dokument, który zawierał krótkie wzmianki na temat cen Google’a za reklamy w wyszukiwarkach. Następnie Dahlquist argumentował przed sędzim Amitem Mehtem, który rozstrzygnie sprawę, że informacji takich jak wzmianka zawarta w dokumencie nie należy redagować.

Nie jest niczym niezwykłym, że w procesach dotyczących fuzji informacje takie jak udział w rynku oraz strategie biznesowe i cenowe są redagowane. Czasami jednak edycje mają szerszy zakres, ponieważ zasadniczo firmy chcą ukryć informacje.

Dochodzenie z przepisami antymonopolowymi w tle może zmienić przyszłość Internetu, obecnie zdominowanego przez czterech gigantów, którzy od czasów administracji Trumpa są obserwowani przez Kongres i organy egzekwowania prawa antymonopolowego.

Firmy broniły się, podkreślając, że ich usługi są bezpłatne, jak w przypadku Google, lub niedrogie, jak w przypadku Amazon.com. Jeśli okaże się, że Google złamało prawo, sędzia Mehta, który orzeka w tej sprawie, rozważy najlepszy sposób rozwiązania problemu. Może po prostu nakazać Google zaprzestanie praktyk, które uzna za nielegalne, lub może nakazać Google’owi sprzedaż aktywów.