W pierwszej kolejności w handlu, w szczególności w E-Commerce będzie nam dane obserwować najbardziej obiecujące zastosowania sztucznej inteligencji – przewiduje Devin Wenig, dyrektor generalny i prezes eBay.
Przez kolejne dwa lub trzy lata tempo rozwoju sztucznej inteligencji nabierze wprost niewyobrażalnego tempa. Zdaniem Devina Weniga, dyrektora generalnego i prezesa eBay, to właśnie w handlu w pierwszej kolejności będzie nam dane obserwować najbardziej obiecujące praktyczne zastosowania sztucznej inteligencji. Już teraz zespół eBay stosuje algorytmy głębokiego uczenia maszynowego, które rozpoznają podróbki. Udostępnia także rozwiązanie dla osób z ograniczoną sprawnością, za pomocą którego można sterować kursorem na ekranie bez użycia rąk.
Żyjemy w rzeczywistości, w której samochód może sam poprowadzić nas do celu podróży, komputery mogą już diagnozować choroby i tworzyć teorie naukowe, a termostat zaczyna chłodzić dom, bo wie, że za 15 minut przekręcimy klucz w zamku. W historii rozwoju sztucznej inteligencji pojawiło się wiele szumu i mnóstwo obietnic. W ostatnich latach poczyniono znaczne postępy i sztuczna inteligencja znajduje coraz więcej praktycznych zastosowań – między innymi w e-commerce.
Odkrycie prawdziwych intencji zakupowych
Niezależnie od platformy, którą posługuje się użytkownik, zrozumienie czego chcą klienci to klucz do dostarczenia prawdziwie osobistego, kontekstowego doświadczenia zakupowego. Oczywiście personalizacja to nic nowego – to stały element strategii każdej firmy zajmującej się handlem. Niemniej jednak, do tej pory skupiano się głównie na grupowaniu towarów lub analizie zachowania użytkowników. Na czym to polega? Upraszczając: platforma sprzedażowa wie, że klienci kupujący mydło zazwyczaj kupują też szczoteczki do zębów, więc rekomenduje im zakup odpowiednich produktów.
– Sztuczna inteligencja z pewnością przyspieszy proces odejścia od zwykłego grupowania towarów na korzyść przetwarzania zgromadzonej wiedzy o osobach, zachowaniu, trendach i kontekstach. Konsumenci będą mogli poczuć się, jakby tuż obok stał ich osobisty doradca – do tego za każdym razem będzie mądrzejszy i coraz lepiej dostosowany do ich potrzeb. Wyobraź sobie, że chcesz kupić szalik. Korzystając ze sztucznej inteligencji, platformy i narzędzia handlowe będą w stanie przewidzieć, czy interesuje cię zakup szalika za 30 czy za 300 zł. Będą wiedzieć, jaki kolor ci odpowiada, czy wolisz włókna naturalne, czy może sztuczne oraz jaką kolejną rzecz zamierzasz kupić. Wraz z dostępem online do towarów ze wszystkich stron świata, sztuczna inteligencja pomoże konsumentom odnaleźć te odpowiednie wśród wszechogarniającego chaosu – mówi Devin Wenig, dyrektor generalny i prezes eBay.
Głęboka analiza danych na potrzeby handlu
Podejście eBay do sztucznej inteligencji to efekt prowadzonych badań oraz wszechstronnej wiedzy o zachowaniu konsumentów, gromadzonej przez dziesięciolecia. Platforma używa algorytmów uczenia maszynowego do rozpoznawania przedmiotów wystawionych na sprzedaż, znajdowania podobnych produktów i szeregowania rekomendacji. Wdraża również sztuczną inteligencję w różnych obszarach – od analizy uporządkowanych danych, po tłumaczenie maszynowe, zarządzanie ryzykiem i ochronę przed oszustwami.
– Niedawno przejęliśmy Expertmaker, firmę, która stworzyła zaawansowaną platformę AI umożliwiającą optymalizację i automatyzację. Obecnie pracujemy nad wdrożeniem ich technologii na naszej platformie, aby skrócić czas wysyłki i dostawy, zwiększyć zaufanie, obniżyć ceny i osiągnąć wiele innych korzyści – mówi Devin Wenig, dyrektor generalny i prezes eBay.
Sztuczna inteligencja znajduje swoje zastosowanie w projektowaniu innowacyjnych rozwiązań, które nie tylko usprawniają procesy zakupowe, ale także w ogóle umożliwiają je osobom z ograniczoną sprawnością. W ubiegłym roku grupa pracowników eBay stworzyła technologię HeadGaze, dzięki której osoby z niedowładem górnych kończyn mogą samodzielnie dokonać zakupów na platformie. Technologia wykorzystuje Apple ARKit i aparat iPhone X do śledzenia ruchu głowy, co pozwala na łatwe poruszanie się po interfejsie platformy bez używania rąk. Zespół zbudował model wirtualnego piórka, które podąża za ruchem głowy (w górę, w dół, z boku na bok), zbierając z ARKit informacje 3D o ruchu głowy i stosując mapowanie geometrii 3D, aby uzyskać lokalizację „kursora” na ekranie. Jednocześnie zespół zaprojektował i wdrożył także nowe widgety interfejsu użytkownika, które wyczuwają i reagują na interakcję „kursora”. Podobnie jak mysz przemieszcza kursor po ekranie pulpitu, projekt HeadGaze pozwala wskazać głową dowolne miejsce na ekranie i aktywować wyznaczone „przyciski”. Technologia ta została udostępniona w ramach otwartych zasobów, a w kwietniu br. została wybrana finalistą konkursu Fast Company’s World Changing Ideas Awards w kategorii AI + Data.
Głęboka analiza danych to także sposób na walkę z podróbkami zalewającymi rynek online. Dzięki wykorzystaniu techniki rozpoznawania obrazów, eBay uczy sztuczną inteligencję, w jaki sposób powinna rozpoznawać oryginalne produkty – weryfikacja komputerowa powinna być jak najbardziej zbliżona do mechaniki rozpoznawania przedmiotów przez mózg człowieka. W momencie, kiedy konsument ocenia buty czy torbę, pobiera i przetwarza różnego rodzaju informacje – od stylu po wzór na tkaninie. Klient podejmuje decyzję, który przedmiot jest oryginalny, zgodnie z najlepszą hipotezą opartą na wielu czynnikach i zdobytych spostrzeżeniach. Algorytmy eBay działają na analogicznej zasadzie stale ucząc się, by jeszcze lepiej rozpoznawać podróbki od oryginalnych produktów.
Trendy e-commerce w 2019 roku
Obecnie branża handlu online stoi u progu nowej rewolucji. W ciągu najbliższych kilku lat będziemy świadkami bezprecedensowej konwergencji, zbliżania się technologii oraz oczekiwań sprzedawców i konsumentów. Coraz większe znaczenie będą zyskiwały technologie oparte na sztucznej inteligencji, algorytmach głębokiego uczenia maszynowego i wyszukiwania wizualnego. Maszyny staną się jeszcze lepsze w dekodowaniu języka naturalnego, więc handel w coraz większym stopniu będzie opierać się na komunikacji głosowej, a w efekcie pole wyszukiwania straci na znaczeniu. Dzięki technologii i skupieniu się na potrzebach konsumenta, proces robienia zakupów stanie się bardziej intuicyjny, dostępny i po prostu łatwiejszy.