Wezwanie do ochrony przed nadużyciami AI z dość nietypowej strony

BRICS, a więc grupa zrzeszająca Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i RPA wzywa do ochrony przed nadużyciami AI i domaga się uczciwych zasad wynagradzania. 

Jak podaje Reuters, podczas szczytu w Rio de Janeiro przywódcy państw należących do grupy BRICS mają wezwać do wprowadzenia mechanizmów chroniących przed nieuprawnionym wykorzystywaniem sztucznej inteligencji – wynika z projektu oświadczenia. BRICS chce ograniczyć nadmierne gromadzenie danych oraz zadbać o sprawiedliwe zasady wynagradzania twórców treści wykorzystywanych do trenowania modeli AI.

Szczyt w Brazylii poświęcony jest m.in. rosnącej roli technologii w globalnej gospodarce. Jeden z kluczowych punktów obrad dotyczy sztucznej inteligencji – jej wpływu na suwerenność cyfrową, prawo własności intelektualnej oraz podział korzyści z jej rozwoju. Kraje BRICS obawiają się, że dominujące na rynku firmy technologiczne z krajów rozwiniętych (czyt. z USA) unikają odpowiedzialności za wykorzystywanie materiałów chronionych prawem autorskim i nie dzielą się zyskami z ich twórcami.

Zgodnie z treścią projektu, członkowie BRICS będą wspólnie apelować o międzynarodowe regulacje, które zapewnią większą przejrzystość, ograniczą nadużycia oraz umożliwią uczciwe wynagradzanie autorów, których dane, teksty czy obrazy trafiają do algorytmów bez ich zgody.

O ile można zgodzić się z tezą, że niekontrolowane rozwijanie AI, co postuluje np. Donald Trump, może mieć poważne, negatywne skutki dla wolności osobistej, tak przynajmniej część z krajów BRICS raczej terminu “wolność” używać raczej nie powinna. Co do praw autorskich, owszem, AI stanowi tu poważne wyzwanie dla całego świata, zwłaszcza, że potrzeba więcej i więcej danych do szkolenia modeli.