Większość usług od cyfrowych gigantów nie działa w Rosji? Niekoniecznie.

Zachodnie sankcje na Rosję odnoszą efekty. Wiele firm jednak stosuje je w sposób, który… nie do końca rzeczywiście dotknie kluczowe rosyjskie firmy. 

O sankcjach pisaliśmy już wcześniej, jednak warto zaznaczyć, że wprowadzone przez amerykański Departament Handlu i przez Unie Europejską ograniczenia w kontaktach handlowych z Rosją mają swoje ograniczenia, czy, mówiąc inaczej, luki.

Tymi lukami są wszelkiego rodzaju usługi – w tym ich kontynuacja. Usługi serwisowe, tak długo jak nie wymagają importowania podzespołów i części zamiennych, nie są w Rosji zablokowane przez większość zachodnich firm.

Netflix i inne rozrywkowe serwisy streamingowe odcięły rosyjski rynek. W teorii zrobiły to też duże platformy chmurowe. Google Cloud, Microsoft Azure i Oracle Cloud oficjalnie wstrzymały sprzedaż w Rosji… przy czym jedynie ostatnia z tych firm miała na tyle przekonania górującego nad potrzebą zysku, by zrezygnować z utrzymywania obecnych już u rosyjskich klientów usług. Microsoft i Google wstrzymały wprawdzie sprzedaż, ale nie utrzymanie usług. Prawdopodobnie rosyjskie firmy nie będą miały też problemu z przedłużeniem swoich usług u chmurowych gigantów… przynajmniej tak długo, jak będą w stanie za nie zapłacić, bo przy braku dostępu do systemu SWIFT i kursie rubla zbliżającym się do wartości papieru, na którym go wydrukowano, nie jest wcale oczywiste.

 

Czego potrzebuje dziś reseller? Ingram Micro odpowiada w najlepszy możliwy sposób, robiąc krok dalej!