Wielka Brytania chce dostępu do zaszyfrowanych wiadomości, by móc chronić dzieci w internecie

Brytyjska minister technologii Michelle Donelan broniła planów wymagania od aplikacji do przesyłania wiadomości, aby zapewniały dostęp do zaszyfrowanych prywatnych wiadomości w razie potrzeby w celu ochrony dzieci przed nadużyciami, co według głównych platform z kolei naruszyłoby prywatność ich użytkowników. 

Jak informuje Reuters, spór jest częścią szerszej debaty między dużymi firmami technologicznymi, które twierdzą, że chronią wolność słowa, a rządami, które utrzymują, że bronią obywateli przed szkodliwymi treściami w Internecie.

Donelan powiedziała BBC, że rząd nie jest przeciwny szyfrowaniu, a dostęp byłby wymagany tylko w ostateczności, zgodnie z brytyjską ustawą o bezpieczeństwie online, która ma wejść w życie jeszcze w tym roku.

„Podobnie jak Wy chcę mojej prywatności, ponieważ nie chcę, aby ludzie czytali moje prywatne wiadomości. Byliby bardzo znudzeni, ale nie chcę, żeby to robili” – powiedziała Donelan, minister nauki, innowacji i technologii. – „Jednak wiemy, że niektóre z tych platform są czasem siedliskiem nadużyć wobec dzieci i wykorzystywania seksualnego. Musimy mieć dostęp do tych informacji w przypadku wystąpienia takiego problemu”.

Należące do Meta WhatsApp, Signal i inne aplikacje do przesyłania wiadomości sprzeciwiły się planowi, argumentując, że prawo może dać „losowemu urzędnikowi moc osłabiania prywatności miliardów ludzi na całym świecie”.

Donelan powiedziała, że odpowiedzialność za inwestowanie w technologię w celu ochrony dzieci spoczywa na firmach technologicznych. „Technologia jest w fazie rozwoju, aby umożliwić ci szyfrowanie, a także dostęp do tych konkretnych informacji” – powiedziała. – „Mechanizm bezpieczeństwa, który mamy, jest ustawiony tak, że ten (dostęp) może być wykorzystywany wyłącznie do ochrony przeciw wykorzystywaniu dzieci”.