Wielka Brytania ma problem. Wykluczyła sprzęt Huawei, a teraz w pośpiechu szuka alternatywy. Brytyjczycy zwracają się do dostawców z Japonii.

Ruchy Wielkiej Brytanii w kontekście 5G wydaja się być podejmowane dość spontanicznie, bez przyglądania się konsekwencjom. Po wykluczeniu Huawei z rozwoju brytyjskiej sieci 5G Londyn szuka alternatywy, ale tę niełatwo będzie znaleźć. Nie będzie też tanio. „Przyjaźń” z Donaldem Trumpem może okazać się wyjątkowo kosztowna. 

Rząd brytyjski zwrócił się do Japonii o pomoc w tworzeniu sieci bezprzewodowych 5G. Brytyjscy urzędnicy powiedzieli swoim odpowiednikom w Tokio, że japońskie firmy technologiczne NEC i Fujitsu mogą zastąpić Huawei w roli dostawcy i poprosili stronę japońską o wsparcie w celu ulepszenia technologii i efektywności kosztowej sieci. Pytanie tylko czy naprawdę Japończycy są w stanie zastąpić Huawei? Prawdopodobnie nie. Żadna z japońskich firm nie skupia się tak wyraźnie na wdrożeniach telekomunikacyjnych, żadna nie ma też aż tak rozwiniętej technologii 5G.

Wkrótce po ogłoszeniu zakazu brytyjscy urzędnicy rządowi spotkali się z przedstawicielami japońskich organów rządowych, w tym Sekretariatu Bezpieczeństwa Narodowego oraz Narodowego Centrum Gotowości na Incydenty i Strategii Cyberbezpieczeństwa, aby nawiązać współpracę.

Wielka Brytania dąży do tego, aby japońskie firmy konkurowały z innymi firmami telekomunikacyjnymi, takimi jak szwedzki Ericsson i fińska Nokia. Prawdopodobnie Londyn liczy na to, że pobudzi w ten sposób rywalizację pomiędzy producentami obniżając koszt, jaki będą musieli ponieść brytyjscy operatorzy. Dość paniczne ruchy rządu Borisa Johnssona to efekt podjętej ostatnio decyzji w temacie Huawei, co do której trudno powiedzieć kto był faktycznym decydentem. Całkiem niedawno Donald Trump stwierdził iż to on właśnie „załatwił” brytyjską decyzję dotyczącą sieci 5G. 

O tym, jak dziwne jest aktualne zachowanie Downing Street świadczy najlepiej fakt, że dwie największe japońskie firmy tworzące sprzęt telekomunikacyjny, NEC i Fujitsu, kontrolują mniej niż 1% globalnego rynku stacji bazowych 5G – w Europie właściwie nie istniejąc w tym segmencie. Huawei natomiast to bezsprzecznie globalny lider, do tego przeznaczający najwięcej środków na badania i rozwój.

https://itreseller.pl/itrnewnokia-i-ericsson-moga-byc-celem-odwetu-chin-za-polityke-usa-w-sprawie-lacznosci-5g-jak-podaje-wall-street-journal-wszystko-zalezy-od-tego-czy-ue-zakaze-sprzetu-infrastrukturalnego-huawei/