Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wojna celna obniży wzrost gospodarczy w krótkim terminie, długookresowo będzie neutralna – wynika z analizy Zespołu Analiz Ekonomicznych EY

Wojna celna, z którą mamy do czynienia w ostatnich tygodniach, doprowadzi do bardzo wyraźnego ograniczenia światowej wymiany handlowej i spowoduje, że światowy handel będzie w 2026 r. o ponad 5% mniejszy niż w scenariuszu bez ceł – wynika z analizy Zespołu Analiz Ekonomicznych EY. To z kolei negatywnie wpłynie na aktywność gospodarczą w Polsce i Europie.

– Do ograniczenia inwestycji i wydatków konsumpcyjnych przyczyni się również wzrost niepewności i ograniczenie dostępu do finansowania, już znajdujące odzwierciedlenie we wzroście zmienności i spadku wycen na rynku akcji. Stany Zjednoczone ucierpią na cłach znacznie silniej niż strefa euro, co powinno spowodować umocnienie euro względem dolara i negatywnie wpłynąć na eksport z krajów Unii Europejskiej – mówi Marek Rozkrut, Partner EY, szef Zespołu Analiz Ekonomicznych, Główny Ekonomista EY na Europę i Azję Centralną. – Spadek handlu światowego, aprecjacja euro, ograniczenie inwestycji i wydatków konsumpcyjnych to efekty pośrednie, które będą miały większy wpływ na gospodarkę niż bezpośredni efekt nakładanych na Unię Europejską ceł. Równocześnie wpływ ceł na aktywność gospodarczą będzie nieco opóźniony i z pełną siłą uderzy dopiero w 2026 r.

 

Zespól Analiz Ekonomicznych EY szacuje, że wzrost PKB Polski może być o 0,2 pkt proc. niższy w tym roku i o aż 0,9 pkt proc. niższy w roku przyszłym w wyniku zmiany stawek celnych.

– Ze względu na umiarkowane powiązania polskiej gospodarki z gospodarką amerykańską, Polska ucierpi jednak mniej niż kraje UE, gdzie wzrost PKB w 2026 r. spowolni aż o 1,4 pkt proc. – mówi Marek Rozkrut.

 

Wśród składowych PKB najmocniej może ucierpieć eksport (spadek dynamiki o 2,5 pkt proc. w 2026 r.), a w drugiej kolejności inwestycje (spadek wzrostu o 1,5 pkt proc. w 2026 r.).

 

Inflacja w dół

Zespól Analiz Ekonomicznych EY szacuje, że światowy PKB może być o ponad 2% niższy w 2026 r. niż w scenariuszu bez podwyższonych ceł. Istotnie niższa aktywność gospodarcza na świecie oraz wzrost niepewności mogą przełożyć się na znaczący spadek cen surowców, w tym ropy naftowej – w 2026 r. „czarne złoto” może być aż o 25% tańsze niż w scenariuszu bez ceł, a prognozowana cena może spaść w okolice 50 dolarów za baryłkę.

– Obniżka cen ropy naftowej oraz niższa presja popytowa spowodują, że inflacja spadnie w Polsce i Europie. Nasz kontynent będzie się w tym zakresie istotnie różnił od Stanów Zjednoczonych, gdzie bezpośredni wpływ ceł na ceny importu podbije inflację w tym roku o ponad 1 pkt proc. – mówi Maciej Stefański, starszy ekonomista Zespołu Analiz Ekonomicznych EY.

 

W efekcie, średnioroczna inflacja w Polsce będzie o 0,4 pkt proc. niższa w 2025 r. oraz aż 1,7 pkt proc. niższa w 2026 r. względem scenariusza bez ceł – prognozuje Zespól Analiz Ekonomicznych EY. W takim scenariuszu inflacja w 2026 r. może spaść nawet poniżej 2,5-proc. celu inflacyjnego NBP, a w 2027 r. powinno nastąpić częściowe odbicie cen ropy i – co za tym idzie – inflacji.

– Prognozowany wpływ na inflację jest w Polsce silniejszy niż średnio w UE, co wynika z większego udziału energii i żywności w polskim koszyku inflacyjnym oraz większej zmienności procesów cenowych – dodaje Maciej Stefański.

Stopy procentowe w dół

Niższy wzrost PKB i inflacja skłonią banki centralne do większych od wcześniejszych oczekiwań obniżek stóp procentowych. W Polsce stopy procentowe w 2027 r. mogą być niższe nawet o 1 pkt proc. niż w scenariuszu bez ceł.

– Podobnie jak w przypadku umocnienia euro czy spadku cen ropy, ten scenariusz już zaczyna się realizować. Gołębi zwrot Adama Glapińskiego, prezesa NBP, na konferencji prasowej po kwietniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej był niewątpliwie podyktowany eskalacją wojny celnej, nie tylko inflacją niższą od oczekiwań – mówi Marek Rozkrut.

 

Neutralne długoterminowe efekty

Decyzja administracji amerykańskiej o podwyższeniu ceł na import produktów do USA wpłynie na produkcję w Polsce i Unii Europejskiej. Biorąc pod uwagę, że obciążenie cłami krajów UE nie będzie odbiegało od globalnej średniej, Zespól Analiz Ekonomicznych EY prognozuje, że długookresowy (tj. po pełnym dostosowaniu się gospodarki do wyższych ceł) wpływ na PKB Polski i pozostałej części UE będzie zbliżony do zera (+0,01% w Polsce i -0,03% dla reszty UE).

– W długim okresie łańcuchy dostaw zostaną przemodelowane i gospodarki dostosują się do wyższego poziomu ceł. Trwale spadną obroty w handlu światowym i wzrośnie rola krajowej produkcji. Istotny będzie relatywny poziom ceł. Kraje, a zwłaszcza sektory obłożone cłami niższymi niż ich konkurenci, mogą w długim okresie nawet zyskać – tłumaczy Marek Rozkrut.

 

Tekstylia, odzież i skóry w odwrocie

Ciekawe wnioski wynikają z analizy poszczególnych sektorów przemysłu. Zdecydowana większość branż dotkniętych cłami bezpośrednio lub pośrednio (np. poprzez eksport półproduktów do Niemiec) będzie miała do czynienia ze spadkiem popytu zagranicznego – przynajmniej w krótkim terminie. W długim terminie na poziomie sektorowym najbardziej na cłach stracą branże związane z produkcją tekstyliów, odzieży i wyrobów skórzanych – wylicza Zespól Analiz Ekonomicznych EY.

– Będzie to w dużej mierze związane ze wzrostem importu tych towarów m.in. z Chin i Wietnamu na rynek europejski, w tym do Polski, po znaczącym ograniczeniu popytu ze strony USA w wyniku nałożonych ceł – mówi Marek Rozkrut.

 

Analitycy EY prognozują, że w nieco mniejszym stopniu spadnie produkcja w sektorach urządzeń elektrycznych i pozostałego sprzętu transportowego, co będzie pokłosiem spadku eksportu w tych branżach. Eksport urządzeń elektrycznych spadnie na większości kierunków, włącznie z najważniejszym – Unią Europejską, natomiast branża sprzętu transportowego najbardziej odczuje spadek eksportu do USA, które stanowią ważny kierunek handlowy dla polskich firm działających w tym sektorze.

Z analizy EY wynika, że część sektorów powinna zyskać na podwyższeniu ceł w długim okresie, gdy gospodarki dostosują się do wyższych ceł. To branże związane z wyrobami farmaceutycznymi i metalami nieżelaznymi.

– Sektory te powinny znacząco zwiększyć eksport, szczególnie do Kanady i Meksyku, ale również do innych krajów (z wyjątkiem m.in. USA). Kluczowe znaczenie będzie miał potencjalny wzrost eksportu do innych krajów Unii Europejskiej, spowodowany relatywnie niższymi kosztami produkcji w Polsce – mówi Marek Rozkrut.

Założenia dotyczące polityki celnej

Polityka celna w ostatnich tygodniach była bardzo zmienna. Od początku lutego 2025 r. Stany Zjednoczone nałożyły szereg ceł na swoich partnerów handlowych. Konflikt handlowy przybrał na sile 2 kwietnia, gdy USA nałożyły tzw. „cła wzajemne” – zróżnicowane po krajach stawki celne na większość importu (z wyłączeniem leków, miedzi, produktów drzewnych, półprzewodników i towarów objętych oddzielnymi cłami sektorowymi) zależne od wielkości amerykańskiego deficytu w handlu towarami z poszczególnymi krajami. Zespół Analiz Ekonomicznych EY wykonał niniejszą analizę wykorzystując dwa modele:

  • Globalny model makroekonometryczny: Oxford Global Economic Model w wersji zmodyfikowanej przez EY, narzędzie odpowiednie do analizowania krótkoterminowych efektów ceł na zmienne makroekonomiczne jak PKB czy inflacja.
  • Model równowagi ogólnej klasy CGE (EY-UPGRADE)odpowiednie narzędzie do analizowania długoterminowych skutków ceł na poszczególne sektory gospodarki, w tym na poziomie produktów.

 

Wpływ ceł wzajemnych na Stany Zjednoczone i inne kluczowe gospodarki został opisany w notce Zespołu Analiz Ekonomicznych EY z 4 kwietnia. Analiza efektów wcześniej zapowiadanych ceł na pozostałe kraje europejskie, w tym kraje regionu Europy Środkowo-Wschodniej, znajduje się we wcześniejszej analizie zespołu. Zespół Analiz Ekonomicznych EY na potrzeby niniejszej analizy zakłada, że stan prawny obowiązujący na 9 kwietnia 2025 r. się utrzyma. W analizie skutków makroekonomicznych uwzględniane są zatem:

  • 25-proc. cła nałożone przez Stany Zjednoczone na stal i aluminium ze wszystkich krajów oraz cła odwetowe ze strony Unii Europejskiej,
  • 25-proc. amerykańskie cła na samochody,
  • 25-proc. amerykańskie cła na towary z Kanady i Meksyku nieobjęte umową USMCA, z wyjątkiem towarów energetycznych z Kanady objętych 10-proc. cłem,
  • Amerykańskie cła wzajemne: 10% w II kwartale 2025 r., a od III kw. 2025 r. stawki dla poszczególnych krajów ogłoszone 2 kwietnia br.
  • Amerykańskie cła na Chiny w wysokości 125% oraz chińskie cła odwetowe w wysokości 84%.

 

W analizie sektorowej Zespół Analiz Ekonomicznych EY uwzględnia cła wzajemne ogłoszone 2 kwietnia, bez uwzględnienia wyjątków sektorowych.

 

Czynniki ryzyka

Scenariusz przedstawiony przez Zespół Analiz Ekonomicznych EY jest obarczony szeregiem czynników ryzyka. Najważniejszym jest polityka handlowa– niewykluczone są dalsze obniżki ceł dla poszczególnych krajów i sektorów. Dość mało prawdopodobny wydaje się również powrót do wyższych stawek ceł wzajemnych (ogłoszonych 2 kwietnia) po wygaśnięciu 90-dniowego okresu ich obniżenia do 10%. W scenariuszu niższych ceł wzrost PKB i inflacja będą odpowiednio wyższe.

Szczególną niepewnością obarczone są perspektywy inflacji. Przedstawiony powyżej scenariusz nie uwzględnia potencjalnych ceł odwetowych, które UE może nałożyć w reakcji na cła wzajemne. Miałyby one ograniczony, jednak dodatni wpływ na inflację w perspektywie roku. Wojna celna może też wywołać zaburzenia w łańcuchach dostaw, które mogą podbić inflację w podobny sposób jak kryzys z 2022 r. Z drugiej strony, bardzo wysokie cła nałożone przez USA na Chiny mogą spowodować przekierowanie chińskiego eksportu na rynek europejski, co wzmocni presję dezinflacyjną.