Wybieram najlepsze laptopy prezentowane w Berlinie
Wiele nowych modeli, imponujący czas pracy na baterii, interesujący, a czasami intrygujący design. Na IFA 2024 nie brakowało interesujących premier laptopów. Poniżej wybieram najciekawsze z nich. Jest to moja własna, subiektywna ocena.
Nie ma co kryć – relacje z kilku poprzednich edycji IFA skłaniały do wszystkiego poza optymizmem. Targi wprawdzie miały nadal miejsce, jednak ich skala i jakość premier odbywających się na wydarzeniu okazały się raczej mizerne. W 2024 roku doczekaliśmy się zmiany. I bardzo dobrze.
IFA 2024 – nowe procesory, nowe laptopy
Tegoroczna IFA była swoistym powrotem do schematu, który, jeszcze w czasach przed pandemią, był stałym elementem berlińskich targów: premiera nowej generacji mobilnych CPU Intela, premiery laptopów od czołowych producentów tych urządzeń. Wszystko w ciągu jednego tygodnia. To natomiast zawsze generowało przyjemne wyzwanie wskazania najciekawszej konstrukcji prezentowanej w początku września w mieście nad Sprewą.
Podobnie jak całe lata temu (ostatni raz miało to miejsce podczas premiery mobilnych układów Intel Tiger Lake czyli generacji 11) to właśnie lekkie i cienkie laptopy zdołały wybić się na pierwsze miejsce wśród interesujących premier na IFA. Bezapelacyjnie jest to zasługą unikatowych cech nowej generacji procesorów Intel Core Ultra. Lunar Lake to bowiem platforma, na którą wiele osób czekało – układ x86, który na polu energooszczędności podjął rękawicę rzuconą przez ARM. I, na tę chwilę, wygrywa ów pojedynek. Wyższa wydajność zarówno CPU, jak i GPU, a przy tym nieco wyższe możliwości w obliczeniach na potrzeby AI – wobec takich cech nowej platformy sprzętowej trudno jest przejść obojętnie.
Intel zrobił naprawdę wiele, aby zwiększyć możliwości swoich układów właściwie na każdym polu. Przede wszystkim z rdzeni P zniknęła obsługa Hyper Threadingu. Tym samym, liczba rdzeni w tych CPU zawsze będzie równała się liczbie obsługiwanych wątków. Mimo to jednak, Intel twierdzi, że w zadaniach wielowątkowych nowe układy swojej konkurencji nie tylko nie ustępują, ale też mają nad nią przewagę.
Interesującym jest fakt, że na zwiększoną wydajność względem pierwszej generacji Core Ultra wpłynęła przede wszystkim nie modyfikacja rdzeni P, odpowiadających przecież za wydajność, ale szczególny wzrost możliwości drzemiących w energooszczędnych rdzeniach E. To natomiast przyniosło zauważalne rezultaty i, w starciu z bezpośrednią konkurencją, Core Ultra 2 gen. rzeczywiście w większości testów mogą pochwalić się zwycięstwem. Układy te należy rozpatrywać jednak nie w kontekście samych CPU, ale raczej całej platformy, a więc także iGPU oraz NPU, ale również możliwości komunikacyjnych. Mamy więc znacznie szybszy układ graficzny (Xe2) osiągający nawet dwa razy większą wydajność niż poprzednik oraz szybszy NPU. Nie mniej ważne są możliwości w obszarze komunikacji, wraz z Wi-Fi 7 na czele. Ta generacja łączności bezprzewodowej przynosi niebagatelny wzrost prędkości transferu danych i, mam nadzieję, będzie znacznie szerzej przyjęta niż dwie poprzednie generacje (6 i 6E).
Procesor i cała towarzysząca mu platforma to jedno, a implementacja w laptopach to drugie. Na szczęście ciekawych konstrukcji na nowych CPU nie brakowało. Bez względu jednak na to, jaki CPU napędza dany laptop, narracja wokół niego skupiała się na sztucznej inteligencji. Rozumiem doskonale, że to nośne hasło, że branżowy buzzword trzeba komunikować wszędzie, “bo tak robią wszyscy”.
Pytanie czy rzeczywiście jest to konieczne, skoro wśród pozostałych dziennikarzy, z którymi rozmawiałem podczas IFA, panowała raczej zgoda: AI pewnie kiedyś będzie naprawdę ważnym elementem, na tę chwilę najsilniejszą cechą nowych laptopów jest ich efektywność energetyczna, a w konsekwencji, czas pracy na baterii.
Czasy, kiedy np. 7 czy 8 godzin pracy robiło na kimkolwiek wrażenie zostawiliśmy daleko za sobą, a przecież nie było to wcale tak dawno temu. Ostatnie generacje osiągały nieraz nawet po 11 lub 12 godzin, a gdy do świata Windows przyszły konstrukcje na układach Qualcommu i architekturze ARM, było pewnym, że oczekiwanie czasu pracy powyżej 10 godzin nie powinno być już niczym niezwykłym. A co powiecie na… ponad 20 godzin?
Oczywiście, deklaracje producentów często można traktować jako “podziel przez 1,5 by uzyskać właściwy wynik”, niemniej tutaj nadal będzie to oznaczało imponujące rezultaty pracy na baterii. Przyjrzyjmy się więc najciekawszym laptopom na IFA 2024, ze szczególnym uwzględnieniem tych, które cechuje szczególnie długi czas pracy na baterii.
ASUS
Asus Zenbook S14 (UX5406), w moim osobistym odczuciu najładniejszy laptop prezentowany na IFA, korzysta w pełni z potencjału nowych układów Intela. Szybki CPU Core Ultra 9, najsilniejszy iGPU (przynajmniej wg. deklaracji Intela), ale też czas pracy na baterii wynoszący aż 27 godzin. Nawet jeżeli przyjmiemy, że wynik nie do końca oddaje to, co rozumiemy jako “praca na laptopie”, to i tak należy oczekiwać przebiegów w okolicach 20 godzin. Imponujące, a do tego w wyjątkowo zgrabnej formie, przy jedwie 1,1 kg wagi. Stało się to możliwym dzięki technologii materiałowej. ASUS zbudował bowiem obudowę nowego Zenbooka w oparciu o Ceraluminum. Ma to być tworzywo nie tylko lekkie, ale i wytrzymałe, łącznąc najlepsze cechy aluminium i ceramiki.
Nowości pojawiły się także w innych liniach Asusa. Nieco cięższy, bo ważący 1,3 kg (co, nawiasem mówiąc, nadal stawia go w kategorii laptopów bardzo lekkich) jest nowy Vivobook S14. Tutaj nie znajdziemy już topowej jednostki Intela, a nieco wolniejszego Core Ultra 7, także drugiej generacji. Czas pracy na baterii ma natomiast wynosić to samo imponujące 27 godzin.
A co z odbiorcami biznesowymi? ASUS posiadał od dawna w ofercie linię ExpertBook B, która skierowana była właśnie do segmentu biznesowego. Teraz jednak, podczas wydarzenia w Berlinie, doszło do swoistego “wskrzeszenia” nieco już zapomnianej linii ExpertBook P. Zaprezentowany na IFA 2024 nowy ASUS ExpertBook P5 (P5405), podobnie jak nowe ZenBooki i VivoBooki, korzysta z układów Intel Core Ultra 2 gen. Brak stylistycznych fajerwerków nowy ExpertBook nadrabia elegancką linią i certyfikacją obudowy w standardzie MIL-STD 810H. Ten 14-calowy laptop waży 1,29 kg i oferuje naprawdę wiele: dwa nośniki danych o pełnej długości 2280, solidne chłodzenie, BIOS zgodny z NIST SP 800-155, co wskazuje na przejście rygorystycznych testów bezpieczeństwa badających podatność na ataki przejmujące zdalny dostęp z wykorzystaniem luk oprogramowania najniższego poziomu. Czas pracy? NIe został podany wprost, ale widząc specyfikację i wyniki innych maszyn, celujemy także w rezultat powyżej 20 godzin.
Acer
Acer na targach IFA 2024 pokazał najwięcej nowych urządzeń, będących przy tym najbardziej zróżnicowanymi wśród komputerowych premier na berlińskiej imprezie. Acer zawsze ambitnie podchodził do premier na IFA i widać to także przy tej edycji. Więcej o premierach Acera można przeczytać tutaj. Tymczasem skupmy się wyłącznie na laptopach o długim czasie pracy na baterii.
Wśród nich bez wątpienia wyróżnia się linia Swift. Lekkie, smukłe laptopy z tej linii zawsze były interesującą częścią oferty Acera, a ich najnowsza generacja tylko to wrażenie umacnia. Zobaczyliśmy aż trzy lekkie modele 14-calowe Swift, oraz jeden większy, 16-calowy. W przypadku konstrukcji z mniejszym ekranem mówimy o modelach Swift 14 AI z układami Intel Core Ultra gen 2. oraz z układami AMD Ryzen AI, a także o Swift Go 14 AI, wyposażonym w procesor Qualcomm Snapdragon X Plus. Większy, 16-calowy Acer Swift 16 AI to już urządzenie, w którym wyboru platformy sprzętowej nie uświadczymy – występuje on jedynie w wersji z nowymi jednostkami Intela. 14-calowe modele wydają się jednak pasować lepiej do charakterystyki pracy “w ruchu”.
To właśnie nowy, 14-calowy model na układzie Intela, jest prawdopodobnie rekordzistą jeśli chodzi o czas pracy na baterii. Według deklaracji producenta to aż do 29 godzin (odtwarzanie wideo) lub 23 godzin przeglądania sieci. To wyniki, które są poza zasięgiem nawet, słynących z długiego czasu pracy na baterii, laptopów bazujących na układach ARM.
Nieco tylko ustępować ma w tym względzie model oparty na technologii AMD, gdzie możemy liczyć na 27 godzin deklarowanego czasu pracy (odtwarzanie wideo) oraz 19 godzin przeglądania sieci. To także wyniki co najmniej imponujące. 20 godzin przeglądania sieci to natomiast wynik laptopa Acer Swift Go 14 AI, opartego na platformie Qualcomm Snapdragon X. W tym przypadku jednak, należy pamiętać, że problemy z układami ARM w środowisku Windows jeszcze nie zniknęły.
Wśród nowości Acera pojawił się też model biznesowy, nowy TravelMate P6 14 AI. Ten ważący poniżej 1 kg, 14-calowy laptop, swoją ultraniską masę okupił mniejszą baterią i, w konsekwencji, nieco krótszym czasem pracy na baterii. Mierzony w Mobile Mark (teście bardziej wymagającym niż zwykłe przeglądanie sieci) laptop ten uzyskuje 14 godzin, według deklaracji producenta.
Lenovo
Jeśli laptopy, to nie może zabraknąć Lenovo. Wśród pokazanych w Berlinie nowości znalazł się przedstawiciel serii, którą darzę szczególnie ciepłymi uczuciami. Mowa ThinkPad X1 Carbon Gen 13 Aura Edition. Ten superlekki (poniżej 1 kg!) laptop biznesowy wyposażony jest w technologię Intel Core Ultra Gen2 oferuje, poza klasycznym designem i, jak zawsze w ThinkPadach, świetną klawiaturą, zawiera innowacyjne funkcje, takie jak Smart Modes, które automatycznie dostosowują wydajność do aktywności użytkownika, oraz Smart Share, umożliwiający bezproblemowe udostępnianie obrazów między urządzeniami. Dzięki Smart Care użytkownicy otrzymują całodobowe wsparcie w czasie rzeczywistym. Lenovo nie podaje czasu pracy w godzinach, to na stronie produktu przeczytamy, że pozwoli na stałą pracę podczas podróży z Dallas do Dubaju. Sprawdziłem – najkrótszy kurs na tej linii realizuje Emirates, z wynikiem 14h i 45 min.
Oprócz ThinkPada X1 Carbon Gen 13, Lenovo zaprezentowało także modele ThinkPad T14s Gen 6 AMD oraz ThinkBook 16 Gen 7+, napędzane przez procesory AMD Ryzen AI, oraz model ThinkBook 16 Gen 7, wyposażony w procesor Qualcomm Snapdragon X Plus.
W segmencie konsumenckim Lenovo wprowadziło m.in. model Yoga Slim 7i Aura Edition, korzystający także z najnowszych CPU Intela. Laptop ten oferuje funkcje Smart Modes, Smart Share i Smart Care, które zwiększają komfort użytkowania, a także ekran OLED 2,8K. Pojawiła się także nowa Yoga Pro 7 z procesorem AMD Ryzen AI 9 także z ekranem typu OLED.
MSI
MSI także pokazało nowe laptopy podczas IFA 2024. Przynależąca do segmentu biznesowego seria Prestige konsekwentnie rozwijana jest w trzech rozmiarach (13, 14 i 16 cali). Korzystają one z nowych procesorów Intel Core Ultra 2 gen. i w konsekwencji także oferują długi czas pracy na baterii. Tajwański producent podaje informację o 20-godzinnym czasie pracy, jednak nie informuje jaką metodą mierzono ów wynik.
Pojawił się także nowy Summit 13 AI+ Evo, a więc maszyna, którą MSI umieszcza w roli sprzętu biznesowego i kreatywnego jednocześnie. Ten lekki (1,35 kg) laptop konwertowalny także napędzają procesory Intel Core Ultra Gen. 2.
Podsumowanie
Świetnych laptopów na IFA 2024 pokazano naprawdę wiele. Wybór jednego, najciekawszego komputera oczywiście nie jest prosty. Ba, moim zdaniem jest wręcz niemożliwy.
Stylistycznie trudno rywalizować z nowym ASUS ZenBook S14. Zastosowane materiały i cały design tego komputera są niezwyczajne i po prostu robią piorunujące wrażenie.
Czas pracy na baterii, chociaż w większości nowości jest znakomity, prawdopodobnie w czołówce ustawi nowy Acer Swift 14 AI, który, będąc wprawdzie laptopem konsumenckim, zapewne znajdzie uznanie także niejednego użytkownika biznesowego. Jeśli natomiast zechcemy poświęcić nieco czasu pracy na baterii, ale zyskać możliwość chwalenia się jednym z najlżejszych 14-calowych laptopów na świecie, to Acer ma w zanadrzu także model TravelMate P6 14 AI, skierowany do segmentu biznesowego.
A skoro o użytkownikach biznesowych mowa, to czy obok ThinkPad X1 Carbon Gen 13 Aura Edition można przejść obojętnie? To sprzęt, który jest super lekki, a przy tym czuć w nim solidność wykonania. Seria ThinkPad jednak do czegoś zobowiązuje prawda?
To, moim zdaniem, najciekawsze z laptopów, jakie zadebiutowały na berlińskich targach. Jednak swoje konstrukcje na nowych CPU Intela pokazały także firmy na IFA nieobecne, jak np. HP czy Dell. Nie miałem więc okazji obejrzeć tych maszyn na żywo i dlatego też liczę na to, że nawiążą one równą walkę z wyżej wymienionymi modelami.