Wyprowadzka z Doliny Krzemowej – Oracle przenosi swoją siedzibę główną z kalifornijskiego Redwood City do Austin w Teksasie.
Firma poinformowała w piątek, że przenosi swoją siedzibę z Redwood City do Austin w Teksasie. Biorąc pod uwagę wywindowane przez technologicznych gigantów ceny w Dolinie Krzemowej i tzw. Bay Area, trudno się dziwić tej decyzji. Jako pierwszy o przeprowadzce poinformował Bloomberg.
Zdaniem władz Oracle, większość pracowników może wybrać lokalizację biura lub kontynuować pracę w domu w niepełnym lub pełnym wymiarze godzin. Firma zapowiada oczywiście utrzymanie placówki w Redwood City, jak i innych w USA: Santa Monica, Seattle, Denver, Orlando i Burlington oraz twierdzi, że wkrótce doda inne lokalizacje swoich biur.
Oracle to jedna ze starszych historii sukcesu Doliny Krzemowej. Firma została założona w Santa Clara (gdzie siedziby mają m.in. Intel, Nvidia i AMD) w 1977 roku. Firma przeniosła się do swojej obecnej siedziby głównej w 1989 roku. Charakterystyczny, cylindryczny kształt budynków siedziby Oracle nie wziął się znikąd – to oczywiste nawiązanie do symboliki baz danych.
Dlaczego firmy wybierają Teksas?
Dlaczego Oracle zdecydowało się na przeniesienie się do Teksasu? Powody są dwa… chociaż można je właściwie sprowadzić do jednego. Pieniędzy. Śpieszę z wyjaśnieniem. Otóż w Kalifornii bardzo wysoki jest m.in. podatek dochodowy, co, biorąc pod uwagę wysokość zarobków w wiodących firmach technologicznych, oznacza iż stan zabiera naprawdę potężną kwotę. Teksas natomiast… nie ma podatku dochodowego (podobnie jak 8 innych stanów). By było jasne – mówimy o podatkach wysokich na skalę USA, nie Europy. Dla przedsiębiorców w Polsce, kalifornijskie 12,3% byłoby wręcz marzeniem, a dodam, że to najwyższa stawka – dla zarabiających ponad 590 tys. dolarów rocznie.
Trudno się więc dziwić, że firmy uciekają z kalifornijskiej Doliny Krzemowej właśnie do Teksasu. Hewlett Packard Enterprise ogłosił na początku tego miesiąca, że przeniesie swoją siedzibę z kalifornijskiego San Jose do Houston w Teksasie. Firma Palantir Technologies, zajmująca się analizą danych, przeniosła również swoją siedzibę do Denver w stanie Kolorado z Palo Alto w Kalifornii na początku tego roku. Do „Stanu samotnej gwiazdy”, jak jest nazywany Teksas, przenoszą się też szefowie firm technologicznych. Elon Musk, potwierdził w tym tygodniu, że przeniósł się do Teksasu, chociaż jego firmy nadal prowadzą główną działalność w Kalifornii. Larry Ellison, współzałożyciel i prezes Oracle, zasiada w zarządzie Tesli. Ellison od dawna przyjaźni się z Michaelem Dellem, którego firma komputerowa została założona i ma siedzibę główną w regionie Austin.
Droga Dolina Krzemowa
Drugi powód, nadal oczywiście finansowy, to wpływ obecności światowych gigantów technologicznych w jednej okolicy. Obecność ich w tzw. Dolinie Krzemowej spowodowała w ubiegłych latach systematyczny wzrost cen nieruchomości i usług. Stąd, wydające się nam absurdalnymi, historie np. bezdomnych programistów, zarabiających nieźle, ale mieszkających w samochodzie, bo nie stać ich na kosztujący miliony dolarów zakup nieruchomości czy poważnie drenujący kieszeń wynajem. Tąpnięcie nastąpiło w tym roku, podczas gdy większość firm z Doliny Krzemowej ogłosiło, że do końca roku (a często dłużej, jak w przypadku Google) pracownicy mają pracować zdalnie. Wielu uznało, że to dobry moment, by opuścić okolice San Francisco i wyprowadzić się, choćby tymczasowo, do miejsc gdzie stałe koszty utrzymania są niższe. Takie rozproszenie wykwalifikowanej kadry sprawiło, że powrót do pracy w 100% z biura staje się niemożliwy.
https://itreseller.pl/itrnewprzyszlosc-pracy-wedlug-google-to-tzw-elastyczny-tydzien-pracy-do-wrzesnia-przyszlego-roku-pracownicy-firmy-beda-pracowali-zdalnie/