Zamierzamy jeszcze bardziej przyspieszyć współpracę z partnerami w Polsce – Andre Roberts, Prezes IFS na regiony UK, Europy i LATAM
Podczas globalnego wydarzenia IFS Unleashed 2024, które odbyło się w Orlando na Florydzie, Krzysztof Bogacki, redaktor naczelny magazynu IT Reseller, przeprowadził wywiad z Andre Robertsem, Prezesem IFS na regiony UK, Europy i LATAM. Rozmowa dotyczyła głównych kierunków rozwoju IFS, specyfiki rynku CEE, strategii współpracy z partnerami oraz znaczenia nowych technologii, takich jak przemysłowa sztuczna inteligencja. Zapraszamy do lektury.
Na początek chciałbym zadać pytanie ogólne. IFS działa w sześciu różnych branżach. Którą z nich uważa Pan za najbardziej perspektywiczną pod kątem rozwoju w regionie CEE, szczególnie jeśli chodzi o bazę klientów w nadchodzących latach?
Jeśli chodzi o CEE, spotkałem się z jednym z naszych strategicznych partnerów działających tam. Jak wiesz, większość naszej działalności opiera się na ekosystemie partnerskim. Patrząc na sytuację makroekonomiczną, nie można ignorować sektora obronnego. Inwestycje w tym obszarze są obecnie znaczące. W ramach naszych sześciu branż szczególnie szybko rozwija się produkcja związana z obronnością. W regionie dużą dynamikę obserwujemy także w sektorze energetycznym – transformacja w tym obszarze jest nieunikniona.
Kwestia wzmacniania się obronności jest zrozumiała ze względów polityki w regionie. Jeśli zaś chodzi o energetykę, to nie da się nie zauważyć, że np. w Polsce wciąż w dużej mierze opieramy się na węglu, co docelowo musi się zmienić.
Dokładnie. Widzimy więc znaczące inwestycje w sektor energetyczny, szczególnie w Polsce. Zmiany, o których mówisz, są faktem. Energetyka jest ważna, a zmiany w sektorze publicznym oraz działania dużych konglomeratów energetycznych stanowią kluczowe obszary naszego zainteresowania. Poza tym, w regionie nie zabraknie inwestycji w produkcję. To branża, która zawsze będzie obecna. Ostatnio rozmawiałem z jednym z naszych potencjalnych klientów na Węgrzech, zajmującym się produkcją pasz dla zwierząt. To może wydawać się niszowe, ale nadal jest to przykład rozwoju produkcji w regionie, gdzie jest potencjał do wzrostu. Dlatego obronność, energetyka i produkcja to trzy kluczowe obszary, na których się koncentrujemy , to trzy kluczowe obszary w regionie.
W regionie istotnym wyzwaniem pozostaje także kwestia siły roboczej. Rynek pracy jest trudny – zarówno pod kątem rekrutacji nowych talentów, jak i utrzymania obecnych pracowników. IFS ma świetny zespół w Polsce, ale jaką widzi Pan strategię, aby uczynić firmę jeszcze bardziej pożądaną jako miejsce pracy?
Obecnie rywalizacja o talenty jest bardziej zacięta niż kiedykolwiek. Mamy wyjątkową sytuację – w obecnym środowisku pracy działa aż sześć różnych pokoleń, każde z innymi oczekiwaniami. Pandemia COVID-19 zmieniła sposób, w jaki ludzie patrzą na pracodawców. Dziś proces rekrutacji przypomina bardziej odwrócony wywiad – to kandydaci analizują firmy poprzez platformy takie jak Glassdoor.
Szczególnie młodsze pokolenia, jak Gen Z.
Tak. Młodzi ludzie nie patrzą już wyłącznie na wynagrodzenie. Liczy się dla nich wpływ, jaki mogą wywrzeć, działania firmy na rzecz środowiska i społeczeństwa oraz równowaga między pracą a życiem prywatnym. Dlatego kluczowe są inicjatywy związane ze zrównoważonym rozwojem. Ważne jest też, by firma była liderem innowacji – nie tylko w kontekście produktów dla klientów, ale także technologii, które wspierają pracowników. W IFS dbamy o te aspekty, a także o rozwój wewnętrzny naszych pracowników.
Niedawno świętowaliśmy sukces naszego zespołu w Polsce z udziałem 170 pracowników. Wspólnym mianownikiem ich opinii jest duma z pracy w firmie, która troszczy się o ludzi, klientów, środowisko i innowacje.
Czy takie podejście do pracy pozostanie, czy jest to chwilowy trend?
To podejście zostanie z nami na długo. Jako pracodawcy musimy inwestować w ludzi, aby mogli nadążać za technologią, którą oferujemy klientom.
A jak wygląda strategia IFS wobec partnerów w regionie? Czy planujecie poszerzenie ich grona, czy raczej skupienie się na podnoszeniu efektywności istniejących partnerstw?
W ciągu ostatnich pięciu lat potroiliśmy liczbę pracowników, klientów i przychody. To wymaga inwestycji w ekosystem partnerski. Z jednej strony obserwujemy większe zaangażowanie dużych graczy, takich jak PwC czy Accenture, którzy dostrzegają potencjał IFS. Z drugiej strony nasi dotychczasowi partnerzy rozwijają swoje umiejętności i zespoły. W Polsce duża część biznesu opiera się na współpracy z partnerami – zamierzamy to jeszcze przyspieszyć. Na konferencji w Orlando zaprezentowaliśmy nową strategię wspierania partnerów – od szkoleń po budowanie ich efektywności. Będzie więc jeszcze więcej możliwości, by robić wspólny biznes.
Jeśli chodzi o sztuczną inteligencję, jak prezentuje się dziś podejście IFS do tego zastawu technologii? Czy AI zrewolucjonizuje rynek, czy raczej będzie to powolna ewolucja?
Nie stać nas na powolność. AI zmienia sposób, w jaki myślimy i działamy. W IFS mówimy o przemysłowej AI, bo skupiamy się na praktycznych zastosowaniach dla klientów. To różni się od generatywnej AI – choć i ta ma swoje miejsce w naszym portfolio. Nasza AI pomaga np. w utrzymaniu samolotów czy ambulansów. To technologie, które mają realny wpływ na bezpieczeństwo i życie ludzi.
Co powiedziałby Pan partnerom na polskim rynku?
Przede wszystkim dziękuję za wsparcie, inwestycje i zaufanie. Zamierzamy jeszcze bardziej przyspieszyć współpracę z partnerami w Polsce.