Zawirowanie na rynku systemów ERP. Spadła ilość wdrożeń w chmurze, wzrosła liczba nieudanych projektów. Czy możemy mówić o kryzysie?
Implementacja systemów ERP w chmurze spadła o 21 proc. – podaje najnowszy raport firmy Panorama Consulting. Zmalał również poziom satysfakcji z usług świadczonych przez dostawców rozwiązań. Zadowolonych ze współpracy jest zaledwie 26 proc. respondentów. To o 28 proc. mniej niż w roku ubiegłym. O problemach z implementacją systemów ERP świadczy również fakt, że ilość firm, które uznały projekty wdrożeniowe za porażkę wzrosła o 19 proc. Negatywne emocje studzi fakt, że aż 70 proc. wdrożeń okrzyknięto sukcesem.
Dane opublikowane w najnowszym raporcie firmy Panorama Consulting „2017 Report on ERP Systems & Enterprise Software” nie pozostawiają złudzeń. Wbrew prognozom, ekspertów wieszczących coraz większą penetrację rynku rozwiązaniami świadczonymi w chmurze, implementacji systemów ERP tej klasy jest coraz mniej. W 2016 r. ich liczba spadła o 21 proc. i wyniosła zaledwie 6 proc. Swoją niechęć do systemów ERP w chmurze obliczeniowej 72 proc. respondentów wyjaśniło obawą o utratę danych, a 12 proc. lękiem przed włamaniem crackerów. Czy to kryzys tej technologii? Można by tak pomyśleć, tym bardziej, że liczba wdrożeń on-premise wzrosła o 11 proc., jednak dane te dotyczą wyłącznie systemów ERP. Pozostałe oprogramowanie dostarczane w modelu SaaS (Software as a Service) cieszy się coraz większą popularnością. Według Panorama Consulting na takie rozwiązania zdecydowało się o 10 proc. firm więcej niż w roku poprzedzającym.
Według Piotra Rojka z DSR, firmy dostarczającej rozwiązania IT dla produkcji, zmniejszenie implementacji systemów ERP w chmurze wbrew pozorom nie świadczy o całkowitej zmianie kierunku. — W Polsce, obawy związane z tą technologią są podobne jak na Zachodzie. Firmy martwią się o kwestie związane z cyberbezpieczeństwem, nagłą utratą danych lub brakiem możliwości połączenia się z systemem, bez którego przedsiębiorstwa produkcyjne lub logistyczne nie mogą w zasadzie funkcjonować. Nawet kilkugodzinny brak dostępu do systemu ERP oznacza spore straty, których firmy starają się za wszelką cenę uniknąć. Z drugiej strony, chmura ułatwia integrację oprogramowania dostarczając ogromną moc obliczeniową oraz drogą w samodzielnym utrzymaniu infrastrukturę. Ma ona więcej zalet niż wad, więc długofalowo możemy spodziewać się, że implementacji systemów ERP w chmurze będzie coraz więcej — uważa Rojek. Jego zdaniem firmy najchętniej decydują się na rozwiązania hybrydowe, będące swojego rodzaju kompromisem. Ich największą zaletą jest możliwość korzystania z najważniejszych funkcjonalności chmury obliczeniowej przy pełnej kontroli nad stacjonarną infrastrukturą.
O kryzysie wśród dostawców systemów ERP świadczyć może malejące zadowolenie ze zrealizowanych wdrożeń. Aż 27 proc. firm, które zainwestowały w nowe oprogramowanie uznało realizację projektu za porażkę. To o 19 proc. więcej niż w roku poprzedzającym. Jakie są przyczyny tak negatywnych ocen? Zdaniem Piotra Rojka taki stan rzeczy wynika z kilku niezależnych przyczyn. — Oczekiwania firm są coraz większe i nie wszyscy dostawcy są w stanie im sprostać. Stopień zaawansowania i skomplikowania procesów produkcyjnych wymaga ogromnych kompetencji, doświadczenia często w bardzo wąskim obszarze. Nie wszyscy to rozumieją. Na powodzenie projektu wpływa także liczba modyfikacji, które są kosztowne i czasochłonne. Im więcej trzeba ich wprowadzić w systemie, tym ryzyko niepowodzenia rośnie. Lepiej poszukać rozwiązania, które na wstępie spełnia oczekiwania klienta lub łatwo się integruje z dodatkowymi specjalizowanymi aplikacjami niż dokonywać znaczących modyfikacji aplikacji — uważa ekspert.
Nie tylko wdrożenia systemów ERP spotkały się z krytyką klientów. Nowy raport Panorama Consulting rzuca również cień na dostawców oprogramowania. Wynika z niego, że zaledwie 26 proc. respondentów uznało współpracę z dostawcą za satysfakcjonującą. Choć to niewiele, to pocieszający jest fakt, że aż 70 proc. implementacji systemów ERP okrzyknięto sukcesem. To o 13 proc. więcej niż w roku poprzedzającym. Wzrosła również liczba respondentów usatysfakcjonowanych z wyboru oprogramowania. Tę samą decyzję podjęłoby dzisiaj aż 89 proc. respondentów. — Nie jest tak, że rynek systemów ERP przeżywa kryzys, ale na pewno przechodzi on wiele zmian i staje się coraz bardziej dojrzały. Oczekiwania klientów są większe, zarówno pod kątem samego oprogramowania, jak i współpracy z firmami odpowiedzialnymi za realizację projektów wdrożeniowych. To wielka szansa dla podmiotów, które podejmą wyzwanie i dostosowując się do nowych okoliczności wybiją się ponad przeciętność elastycznie reagując na wymagania Klientów— przekonuje prezes zarządu DSR.