ZIPSEE „Cyfrowa Polska”, pozytywnie ocenia propozycję Ministerstwa Finansów wprowadzenia tzw. split payment, czyli podzielonej płatności.
ZIPSEE „Cyfrowa Polska”, który reprezentuje największe w Polsce firmy z branży nowoczesnych technologii pozytywnie ocenia propozycję Ministerstwa Finansów wprowadzenia tzw. split payment, czyli podzielonej płatności. Zdaniem Związku wejście w życie tej regulacji pozwoli na wyeliminowanie oszustów podatkowych, którzy od lat psują rynek. – Jednak kilka kwestii w projekcie ustawy powinno zostać doprecyzowanych. W interesie zarówno państwa, jak i przedsiębiorców jest to, by nowe prawo jak najlepiej wypełniało swoje cele – ocenia prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska” Michał Kanownik.
Jak przypomina Kanownik, branża nowoczesnych technologii jest szczególnie zainteresowana wprowadzeniem w Polsce split payment, ponieważ wielokrotnie była ofiarą oszustów podatkowych.
– Dlatego z przychylnością odnosiliśmy się do wszystkich pomysłów, jak choćby odwrócony VAT czy reforma KAS, które służą uszczelnieniu systemu podatkowego – mówi prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska”. I dodaje: – Cieszę się, że rząd pracując nad wprowadzeniem split payment wziął pod uwagę obawy części przedsiębiorców i opracował instrumenty osłonowe i motywujące do przechodzenia na podzieloną płatność. Jak zapewnia prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska” uczciwym przedsiębiorcom zależy, by jak najszybciej móc przejść na system podzielonej płatności, ponieważ wyeliminowane zostanie ryzyko, że firma stanie się ofiarą oszustów podatkowych. – Split payment to będzie ważny element weryfikujący kontrahentów – podkreśla.
Wpływ na płynność firm i ich zdolność kredytową
Kanownik zaznacza jednak, że w projekcie ustawy znalazło się kilka kwestii, które powinny zostać doprecyzowane lub zmienione tak, by po przejściu na split payment przedsiębiorcy nie mieli problemów z funkcjonowaniem na rynku. Tym bardziej, że niektóre z proponowanych zapisów mogą wpływać na płynność finansową firm oraz ich zdolność kredytową. Projekt ustawy zakłada np., że naczelnik Urzędu Skarbowego będzie mieć aż 90 dni na wydanie zgody, by przedsiębiorca mógł przeznaczyć zgromadzone środki z VAT na inne cele. Dla firmy może to skutkować 3-miesięcznym przestojem, a nawet upadłością. – Tak długi czas może negatywnie wpłynąć na płynność finansową małych i średnich firm. Sądzę, że warto byłoby skrócić ten czas np. do 30 dni – podkreśla Kanownik.
Z punktu widzenia przedsiębiorców istotną kwestią jest również ich zdolność kredytowa. W sytuacji, gdy VAT będzie wpływać na osobny rachunek i te środki nie będą mogły być przedmiotem zabezpieczeń, to wartość tego rodzaju zabezpieczeń na rzecz banku zmniejszy się o prawie 25 proc., co wpłynie na zdolność kredytową wielu przedsiębiorców. – Może należy się zastanowić nad tym, by środki zgromadzone na rachunku VAT mogły stanowić zabezpieczenie dla banku w zakresie w jakim stanowią one zapłatę od klientów, których należności zostały przelane na rzecz banku w ramach umowy cesji – uważa Kanownik.
Przepisy do doprecyzowania i wyjaśnienia
Kolejna kwestia wymagająca wyjaśnienia to wzór formularza. – Dziś jeszcze nie wiemy, jak będzie wyglądać wzór formularza przelewu oraz to, czy jednym przelewem będzie można zapłacić płatności z wielu faktur od danego dostawcy – tłumaczy Kanownik.
Problematyczny może być również obrót w obcych walutach. Nie wiadomo, czy podatnik będzie musiał mieć w banku różne konta VAT prowadzone dla różnych walut, czy też rachunki VAT będą prowadzone tylko w złotówkach i kwoty VAT wskazywane w formularzu przelewu i na fakturze będą przeliczane na złotówki według określonego kursu. Pytanie, czy w formularzu przelewu będzie opcja, aby wartość netto wskazać w walucie obcej a wartość VAT w złotówkach według przeliczenia zastosowanego na fakturze.
Zgodnie z założeniami projektu split payment miałby zastosowanie również do płatności zaliczek i przedpłat. – Wymóg wskazania numeru faktury również w przypadku płatności przedpłat, zaliczek może prowadzić do sporych problemów z klientami, którzy będą chcieli zapłacić zaliczkę w ramach split-payment i będą się domagać faktury, której dostawca nie będzie mógł wystawić. Na tę okoliczność ustawa powinna przewidywać możliwość wskazania w przelewie numeru zamówienia lub innego dokumentu np. pro – formy – ocenia Kanownik.
Niejasna wydaje się też sytuacja, w której płatność zostanie dokonana przy użyciu dedykowanego komunikatu przelewu na rzecz podatnika innego niż dostawca towarów lub usługodawca. Projekt ustawy zakłada, że podatnik, na rzecz którego dokonano takiej płatności odpowiada solidarnie wraz z dostawcą tych towarów lub usługodawcą za niezapłacony przez dostawcę towarów lub usługodawcę podatek wynikający z dostawy towarów lub świadczenia usług. – Czy instytucje faktoringowe mają ponosić odpowiedzialność za brak zapłaty podatku przez faktorantów? – zastanawia się prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska”.