UOKiK uzasadnia zarzuty wobec Allegro. Czy platforma e-commerce stosowała nieuczciwe praktyki?
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dostarczył Allegro uzasadnienie dla zarzutów postawionych jeszcze w 2019 roku. Chodzi o premiowanie własnej sprzedaży kosztem innych sprzedawców.
SUZ, czyli tzw. szczegółowe uzasadnienie zarzutów wprawdzie nie zamyka toczącej się od kilku lat sprawy, ale zwiększa ryzyko dla poznańskiej spółki, że finał będzie dla niej niekorzystny.
O co chodzi w sprawie? UOKiK twierdzi, że Allegro nadużywało swojej dominującej pozycji wobec sprzedawców na obsługiwanej przez firmie platformie. Firma, posiadając pełne informacje, w tym dane analityczne, o działaniu platformy, miała wykorzystywać je dla własnej korzyści poprzez uruchamianie sprzedaży, stając się de facto konkurentem wobec sprzedawców na platformie e-commerce. Oczywiście, owi sprzedawcy nie mieli dostępu do tych danych. Zdaniem UOKiK, rodziło to warunki nierównej konkurencji, bo oferty bezpośrednio od Allegro miały większą szansę by wyświetlić się kupującemu.
Jaka kara grozi Allegro? Prawdę powiedziawszy – kolosalna. Zgodnie z przepisami, może to być nawet do 10% obrotu Allegro.pl w roku poprzedzającym nałożenie kary. Biorąc pod uwagę skalę działania – mowa o bardzo dużych pieniądzach. Niewykluczone, że kara znacząco przewyższa możliwości firmy.
Jak Allegro komentuje sprawę? Poznańska firma odcina się od zarzutów, podając w komunikacie dla PAP: „Allegro PL nie zgadza się z twierdzeniami UOKiK. Aż 99% sprzedaży na platformie Allegro PL jest generowana przez niezależnych sprzedających, podczas gdy 1P (red. dział sprzedaży detalicznej Allegro) odpowiada tylko za pozostałe 1%. Allegro PL podtrzymuje, że nie posiada pozycji dominującej i nie faworyzowała sprzedaży 1P w sposób niezgodny z prawem konkurencji. Tym niemniej, Allegro PL zamierza dalej w pełni współpracować z UOKiK. Zgodność z przepisami jest dla spółki kluczowa na wszystkich poziomach działalności”