Prezydent Tajwanu podkreśla, że wyspa jest wciąż bezpiecznym miejscem do inwestowania w półprzewodniki.
Prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen potępiła pogłoski o ryzyku inwestowania w kluczowy dla wyspy przemysł półprzewodników. Twierdzi, że rząd pracuje, aby zapewnić kontynuację takich inwestycji. Tymczasem napięcia między Chinami i USA wpychają Tajwan w coraz bardziej niepewną sytuację.
Tajwan jest kluczowy dla globalnych łańcuchów dostaw w nowoczesnych technologiach. To m.in. siedziba największego na świecie kontraktowego producenta chipów, firmy TSMC, ale też producentów takich jak Foxconn, Asus, Acer czy Gigabyte. Groźba chińskiej inwazji na wyspę wydaje się w ostatnim czasie większa niż dotychczas, a to sprawia, że stabilność Tajwanu bywa poddawana w wątpliwość.
Podczas spotkania z Frederickiem Schneider-Maunourym, dyrektorem operacyjnym ASML Holding, kluczowego dostawcy sprzętu dla takich firm jak TSMC, Tsai pochwaliła europejską firmę za jej zaangażowanie w inwestowanie na Tajwanie. Zgodnie z oświadczeniem biura prezydenckiego, Schneider-Maunoury powiedział, że firma będzie nadal zwiększać inwestycje na Tajwanie, wskazując, że ma już pięć fabryk i zatrudnia ponad 4500 osób na wyspie.
„W tym momencie, gdy świat zwraca uwagę i jest zaniepokojony Tajwanem, jestem bardzo wdzięczna ASML za inwestowanie w Tajwan poprzez konkretne działania” – powiedziała Tsai, zgodnie z komentarzami opublikowanymi przez biuro prezydenta – „Uważam, że to również dyskredytuje pogłoski o nadmiernych spekulacjach na temat ryzyka Tajwanu”
Rynek jednak reaguje nerwowo i wydaje się być mniej spokojny od pani prezydent wyspiarskiego kraju. Rick Tsai, CEO MediaTek powiedział ostatnio, że sytuacja zmusza firmę do rozmów o stopniowym rozszerzeniu części jej łańcucha dostaw poza Tajwan.
[Relacja] IFS Unleashed 2022: globalne wydarzenie zrealizowane z rozmachem.