Kryzys nie straszny Polakom, wydamy więcej na elektronikę, wynika z najnowszego raportu Deloitte Digital Consumer Trends 2022.
Niepewna sytuacja gospodarcza, rosnące stopy procentowe i inflacja nie są straszne Polakom. A na pewno nie tym, którzy planują kupić elektronikę. Wg najnowszego raportu Deloitte Digital Consumer Trends 2022 aż 60 proc. konsumentów zamierza zwiększyć wydatki na takie urządzenia – szczególnie w kategorii wearables, czyli smartwatchy i fitness band, czy słuchawek bezprzewodowych. Co drugi badany Polak wyda więcej na usługi telekomunikacyjne i subskrypcyjne. W najbliższym czasie wpływ na kształtowanie się popytu na nowe urządzenia elektroniczne będą mieć zarówno nastroje konsumenckie, jak i sytuacja ekonomiczna.
Popyt na nowe, ale refurb rośnie w siłę
Według tegorocznych danych Deloitte, 90 proc. konsumentów decyduje się na zakup nowego smartfona. Decydujemy na taki krok, ponieważ przede wszystkim nie mamy zaufania do sprzedawców używanych/odnowionych smartfonów (25 proc.), a także obawiamy się o żywotność i niezawodność telefonu z drugiej ręki (24 proc. i 22 proc.).
Jako Digital Care zależy nam, by edukować konsumentów, że istnieją sprawdzone miejsca, które gwarantują bezpieczeństwo transakcji i jakość nabywanego urządzenia. A gdzie je znaleźć? Dobrym wyznacznikiem są recenzje użytkowników, a także renoma marki – tłumaczy Ernest Skowroński, odpowiedzialny w Digital Care za linię biznesową Second Life.
Polacy są coraz bardziej świadomi ekologicznie. Trend jest zauważalny szczególnie w młodej grupie wiekowej, wśród Pokoleń Z i Y. Osoby te poszukują rozwiązań, które będą przyjazne dla planety. Odnowione smartfony zyskały nowe życie i mają po raz kolejny szansę trafić do obiegu w myśl circural economy. To w pełni sprawne i kompletne modele gotowe do pracy. Mają wyczyszczone dane, odnowioną obudowę, wyświetlacz, baterię i są pozbawione wszelkich usterek. Należy pamiętać, że odnowienie smartfona jest znacznie mniej obciążające dla środowiska naturalnego niż jego wyprodukowanie. Generuje 90% mniej e-odpadów, dwutlenku węgla i zużycia wody, nie wspominając o dużo mniejszej ilości wydobytych surowców naturalnych – tłumaczy Ernest Skowroński, ekspert Digital Care.
Nie trzeba wydawać więcej na ekologiczne rozwiązania
Wśród najważniejszych czynników, którymi kierujemy się podczas wyboru telefonu, jest wytrzymałość baterii (42 proc.), pojemność pamięci (27 proc.) czy prędkość procesora (24 proc.). Kupując smartfona, bardzo mało rozmyślamy na tematy związane ze zrównoważonym rozwojem czy ekologią. Ze względu na konieczność uwzględnienia licznych parametrów technicznych w procesie zakupowym, pozostałe schodzą na dalszy plan. Okazuje się, że w kontekście technologii można połączyć jakość z podejściem eko. Tylko 3 na 10 Polaków byłoby w stanie zapłacić więcej pieniędzy za elektronikę, która jest bardziej przyjazna środowisku.
Nie trzeba wydać na nią więcej. Odnowiony smartfon to alternatywa dla nowych modeli – jednocześnie spełnia oczekiwania ekologiczne i ekonomiczne. Działa tak samo, jak ten opuszczający linię produkcyjną, a jest tańszy o kilkanaście, a czasem nawet 30% – dodaje Ernest Skowroński.
Sądzimy, że wiedza o wpływie urządzeń elektronicznych na środowisko będzie stale rosnąć. Już teraz wiele mówi się o rozwoju postaw proekologicznych wśród konsumentów, którym jednak trzeba odgórnie pomóc. Dzięki działaniom Unii Europejskiej – rozpoczęciu prac nad Cyfrowym Paszportem Produktowym w ramach Zielonego Ładu UE już wkrótce producenci będą musieli bardziej szczegółowo informować użytkowników składzie, pochodzeniu i sposobach recyklingu telefonu– kończy Ernest Skowroński.