Lenovo musi zapłacić 140 mln dolarów za patenty firmie InterDigital

Lenovo musi zapłacić amerykańskiemu właścicielowi patentów, firmie InterDigital, 138,7 mln USD, aby rozstrzygnąć trwający od lat spór licencyjny dotyczący wykorzystania technologii uznanych za kluczowe dla komunikacji 3G, 4G i 5G.

Decyzja wydana w czwartek przez sędziego londyńskiego sądu najwyższego Jamesa Mellora, nakazująca chińskiemu producentowi OEM zapłacić firmie InterDigital ryczałt za całą przeszłą i przyszłą sprzedaż urządzeń do końca roku, została odebrana przez szefów Lenovo jako zwycięstwo.

„Lenovo dziękuje sądowi za wyrok w sprawie InterDigital v. Lenovo. Postrzegamy to jako ważne zwycięstwo dla branży technologicznej i klientów, którym służymy” – oświadczył w oświadczeniu John Mulgrew, wiceprezes i zastępca głównego radcy prawnego w Lenovo.

Wydaje się to dziwną reakcją ze strony osoby, której nakazano wyłożyć dużą ilość gotówki, ale firma InterDigital miała nadzieję uzyskać od Lenovo jeszcze większą sumę – w wysokości 337 milionów dolarów – za sześcioletnią licencję. Jednakże, jak stwierdził Mellor, poprzednie próby zawarcia ugody przez obie strony nie podlegały zasadom uczciwości, rozsądku i niedyskryminacji (FRAND). Ponieważ patenty, o których mowa, są niezbędne dla komunikacji komórkowej, jaką znamy, podlegają one zasadom FRAND, które wymagają od właścicieli własności intelektualnej udzielania licencji na technologię po uczciwej stawce. I właśnie to Lenovo zarzucało firmie InterDigital, że tego nie zrobiła.

„Na podstawie wyników mojej analizy porównawczej stwierdzam, że ani rozszerzona oferta 5G firmy InterDigital, ani oferta ryczałtowa Lenovo nie były zgodne z zasadami FRAND lub mieściły się w zakresie FRAND” – napisał Mellor w swoim orzeczeniu.

Decyzja oznacza koniec szóstego procesu pomiędzy InterDigital i Lenovo. Według dokumentów sądowych, pierwsze pięć procesów miało charakter techniczny, natomiast ostatni skupiał się całkowicie na uczciwych warunkach licencyjnych.

„Planujemy się odwołać, ponieważ uważamy, że pewne aspekty decyzji nie odzwierciedlają dokładnie naszego programu licencyjnego” – zapowiedział Schmidt w oświadczeniu.