Akcje Arm odnotowują trzecią dzienną stratę, a szum wokół IPO ucichł 

Akcje Arm Holdings spadły we wtorek o 4,9%, co stanowi trzeci dzienny spadek z pierwszych czterech sesji spółki notowanej na giełdzie, w związku ze spadkiem zainteresowania inwestorów największą jak dotąd pierwszą ofertą publiczną (IPO) w tym roku. 

W związku z tym, że sprzedający krótką pozycję chcieli czerpać zyski z akcji, zamknęli się na poziomie 55,17 dolarów, po tym jak w piątek osiągnęli maksimum na poziomie 69 dolarów. Projektant chipów, w którym Softbank posiada około 90% udziałów, zamknął w czwartek cenę 63,59 USD, czyli prawie 25% wyższą niż cena IPO wynosząca 51 USD.

Akcje Arm zachowały się gorzej od indeksu półprzewodników w Filadelfii, który zamknął się we wtorek o 0,96%, ponieważ rosnące rentowności obligacji negatywnie wpływały na sektory wzrostowe, takie jak technologia.

Jak podaje Reuters, we wtorek Redburn Atlantic, firma zajmująca się badaniami i handlem akcjami, ogłosiła dla ARM rating „neutralny” i cenę docelową 50 dolarów.

Podczas gdy optymistyczni inwestorzy pokładają nadzieje w akcjach na żądanie w związku ze wzrostem zainteresowania sztuczną inteligencją (AI), Daniel Morgan, zarządzający portfelem w Synovus Trust w Atlancie, powiedział, że potrzebuje więcej dowodów.

„Ludzie trochę otrzeźwieli po początkowym podekscytowaniu – powiedział Morgan, którego firma posiada udziały w Nvidii, ale nie zainwestowała w Arm. – Moją największą obawą jest wycena i fakt, że wszyscy kupują ARM, ponieważ w oczach inwestorów jest to wielka gra ze sztuczną inteligencją. AI rzeczywiście czerpie korzyści, ale nie jest to Nvidia. W tej chwili nie mamy żadnych bezpośrednich dowodów na to, że sztuczna inteligencja bezpośrednio pozytywnie wpływa na ARM, tak jak na Nvidię”.

Thomas Martin, starszy menedżer portfela w GLOBALT Investments w Atlancie, powiedział, że w przypadku nowego aktywa na rynku można spodziewać się początkowej zmienności. Kiedy jednak emocje opadną, powiedział, „powrócimy do wskaźników powiązanych z rynkami końcowymi i użytkownikami końcowymi”.

Analitycy z Bernstein i Needham opublikowali w ostatnich dniach niezbyt optymistyczne notatki na temat spółki zajmującej się technologią chipów i opcji na akcje, które w poniedziałek rozpoczęły handel w szybkim tempie, przy czym wielu inwestorów pozycjonowało się na dalsze spadki.

Pod koniec poniedziałku spółka Arm ogłosiła, że jej ubezpieczyciele skorzystali w pełni z opcji nadmiernego przydziału, aby kupić dodatkowe 7 milionów amerykańskich akcji depozytowych (ADS), zwiększając łączną kwotę uzyskaną z pierwszej oferty publicznej do około 5,2 miliarda dolarów.