Sezon burzowy w pełni, skutki gwałtownych zmian pogody, z którymi mieliśmy do czynienia w tym tygodniu mogą być zgubne dla urządzeń elektronicznych. Jak ochronić sprzęt przed zniszczeniem?
Według raportu Rządowego Centrum Bezpieczeństwa na początku tego tygodnia po przejściu frontu burzowego straż pożarna odnotowała ponad 1100 interwencji związanych z usuwaniem skutków zjawisk atmosferycznych. W wyniku awarii energetycznych około 8,5 tysiąca odbiorców pozostawało bez prądu[1].
Skutki gwałtownych zmian pogody, takich jak ulewy, huragany, gradobicie, a także silne burze z piorunami, z którymi mieliśmy do czynienia w tym tygodniu mogą być zgubne dla naszych urządzeń elektronicznych. Jak ochronić sprzęt przed zniszczeniem?
Burze w Polsce
W Polsce aż 70% wyładowań atmosferyczny występuje w okresie wakacyjnym, przy czym sezon burzowy rozpoczyna się już w kwietniu i trwa nawet do końca września. Gwałtowne zmiany pogody częściej występują na południu Polski – w szczególności na Podhalu i w Bieszczadach.
Warto zauważyć, że burze niosą nie tylko szkody materialne, które widać gołym okiem (np. zerwane dachy, połamane drzewa), ale niszczą także m.in. stacje transformatorowe, rurociągi oraz kable łączności. Silne wyładowania są przyczyną około 800 do nawet 1100 pożarów w ciągu roku. Wszystko ze względu na ogromne natężenie prądu w błyskawicy, który wynosi aż ok. 20 000 A – dla porównania, żarówka 75 – watowa pobiera prąd o natężeniu 1/3 A.
Zagrożenie dla sprzętu
Opisywane zjawiska pogodowe to niebezpieczeństwo także dla sprzętów elektronicznych, które posiadamy w domu – wyładowywane promieniowanie elektromagnetyczne ma tak duże natężenie i szeroką częstotliwość, że gdy nastąpi w niedużej odległości od urządzenia, może uszkodzić je nawet, jeżeli nie jest ono podłączone do zasilania.
– W Polsce wciąż najbardziej rozpowszechnioną metodą ochrony przed wyładowaniami atmosferycznymi są piorunochrony. Prawidłowo zainstalowane oczywiście zabezpieczają budynek przed przeniknięciem wyładowania do jego wnętrza. Jednak warto pamiętać, że ilość energii w błyskawicy, która uderzy w budynek albo w jego pobliżu i tak może uszkodzić wrażliwy sprzęt elektroniczny – mówi Mirosław Pisaniec, Channel Manager w Schneider Electric.
Kompleksowa ochrona
Aby jak najlepiej ochronić sprzęt przed skutkami gwałtownych wyładowań atmosferycznych należy działać kompleksowo – nie tylko bazować na piorunochronach, ale zadbać także o bezpieczeństwo sprzętu elektronicznego i danych. Tutaj najlepiej sprawdzi się profesjonalne urządzenie przepięciowe.
– Na silne wyładowania najbardziej podatne są komputery, które mogą zostać uszkodzone nawet na skutek niewielkich skoków napięcia. Przy tym, procesy zabezpieczeń są stosunkowo proste – wystarczy odpowiednia listwa przeciwprzepięciowa, która znormalizuje napięcie o niebezpiecznej dla sprzętu wysokości do bezpiecznego poziomu. – wyjaśnia Mirosław Pisaniec.
W polskich domach oprócz listw przepięciowych coraz częściej pojawiają się także UPS-y – wpływ na ten trend ma w dużej mierze rozwój produktów typu „smart home”. Wzrasta świadomość, że przy wyborze inteligentnych rozwiązań do domu, zasilanie gwarantowane staje się właściwie koniecznością, bo od kondycji sterowników zależy zarządzanie całym domem. UPS-y o niedużych mocach będą w stanie zabezpieczyć w trakcie krótkich przerw w zasilaniu router, czy dekoder do telewizora i to bez utraty podstawowych ustawień.
– Według prognoz Gartnera, już za 3 lata w typowym gospodarstwie domowym może być nawet 500 urządzeń podłączonych do sieci[2]. W tym czasie z pewnością liczba gwałtownych zjawisk atmosferycznych wzrośnie. Te dwa trendy pokazują, że musimy jak najszybciej zacząć myśleć o odpowiednim zabezpieczeniu sprzętu. – podsumowuje Mirosław Pisaniec.
[1] Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, Raport Dobowy, Zagrożenia miejscowe (stan na 2 lipca 2019)
[2] Gartner Says a Typical Family Home Could Contain More Than 500 Smart Devices by 2022