Na świecie jest już blisko 500 jednorożców, jak podaje Hurun Research Institute (HRI). Ale wiąż brakuje tych, które tworzyłyby przełomowe technologie.

Jednorożców (ang. unicorn), czyli startupów wartych ponad miliard dolarów, jest już na świecie 494, podaje Hurun Research Institute (HRI). Zdecydowana większość z nich nie stworzyła jednak technologii, która rozwiązywałaby globalne problemy – takie jak np. emisja CO2, niedożywienie czy marnotrawstwo żywności.

 

Przeciętny jednorożec ma siedem lat i jest wart 3,4 mld dolarów. Jak wynika z analizy Hurun Research Institute (HRI), na świecie jest już 494 startupów noszących to dumne miano. Jednorożec to młode przedsiębiorstwo, którego kapitalizacja przekracza 1 mld dolarów. Według analityków HRI wartość jednorożców wynosi w sumie aż 1,7 biliona dolarów. To więcej niż wynosi jedna trzecia budżetu federalnego Stanów Zjednoczonych na 2020 rok.

 

Od kiedy Aileen Lee po raz pierwszy w 2013 roku użyła terminu „unicorn” niemal każda młoda i innowacyjna firma chciała znaleźć się w klubie jednorożców. Co ciekawe, nie wszystkie jednorożce zarabiają pieniądze, duża część z nich – mówiąc kolokwialnie – przepala pieniądze, ślepo podążając za wzrostem wartości. — komentuje Wojciech Stramski, CEO Deep Change Ventures i dodaje — Jeśli dokładnie prześledzimy listę jednorożców, to okaże się, że wiele z nich nie rozwiązuje globalnych problemów takich jak choćby marnotrawstwo żywności, niedożywienie czy emisja CO2. A dziś coraz więcej funduszy chce wspierać właśnie takie projekty i ma na to duże środki. Możemy się spodziewać, że niedługo lista jednorożców wyglądać będzie zupełnie inaczej.”

 

Gdzie dorastają jednorożce?

Jeden jednorożec na cztery działa w handlu lub finansach. Łączna wartość e-commercowych i fintechowych unicornów wyceniana jest na ponad 523 mld dolarów. To prawie jedna trzecia wartości wszystkich 494 startupów z rankingu. Fintechy warte są więcej niż przedsiębiorstwa działające w handlu. W głównej mierze jest to zasługą czołowej trójki. Mowa tu o Ant Financial, Lufax i Stripe, ich skumulowana kapitalizacja wynosi ponad 210 mld dolarów, a to grubo ponad połowa (56%) wartości wszystkich fintechowych jednorożców.

Sporo unicornów wypłynęło też na rosnącej popularności chmury obliczeniowej, sztucznej inteligencji i nowych rozwiązań logistycznych. Firmy podobne do Samsara Networks, UiPath czy DoorDash odpowiadają za jedną piątą (21%) wartego 1,7 bln dolarów tortu. 14% łącznej wyceny wszystkich jednorożców z rankingu stanowią startupy oferujące nowe rozwiązania w zakresie ekonomii współdzielenia, zdrowia i nauk.

 

Azymut na jednorożce

Według Hurun Research Institute blisko pół tysiąca startupów wartych ponad 1 mld dolarów pochodzi z 24 krajów. Pierwsza piątka prezentuje się następująco: 1. Chiny (206), 2. USA (203), 3. Indie (21), 4. Wielka Brytania (13) oraz na 5. ex aequo Niemcy i Izrael (po 7).

HRI sprawdził również, które miasta są najbardziej unicornowe. Nietrudno zgadnąć, że będą to metropolie chińskie bądź amerykańskie. 82 jednorożcami może pochwalić się Pekin, w San Francisco jest ich 55, a w Szanghaju 47. Tylko w tych trzech ośrodkach swoje siedziby ma aż 37% wszystkich jednorożców z rankingu. Drugą dziesiątkę otwiera Londyn – to pierwsze miasto, które nie leży w Azji lub Ameryce Północnej. Czy to może oznaczać, że w naszej części świata pomysły na biznes są słabsze?

 

Startupy z USA i Chin już na starcie są w uprzywilejowanej sytuacji. Z automatu mają dostęp do rynków z ogromnymi rezerwami kapitałowymi czy konsumenckimi, jakie są w obu krajach. Europa utrudnia startupom budować szybko masę krytyczną. Większe zróżnicowanie legislacyjne i kulturowe też temu nie sprzyja. Powinniśmy jak najszybciej działać, by za 10-15 lat liderzy nam nie odjechali zbyt daleko. Potrzebne jest stworzenie ekosystemu sprzyjający europejskim pomysłom i technologiom. — podkreśla Wojciech Stramski, CEO Deep Change Ventures i sugeruje, żeby nie konkurować w tych obszarach, w których Europa ma mniejsze szanse — Nie powinniśmy walczyć na budżety, ale na pomysły. Jak to zrobić? Inwestować w projekty, które rozwiązują globalne problemy i podnoszą komfort życia. Gdy większość wybiera projekty mocno komercyjne i relatywnie mało jest innowacji. My możemy poszukać specjalizacji w innym obszarze, stając się hubem dla technologii zmieniających świat. Problemem nie są pomysły a „mądre finansowanie”, którego nie tylko w Polsce, ale też w całym regionie bardzo brakuje. Innowatorzy, czy to z Polski czy Europy, potrzebują ambasadorów dla swoich pomysłów w Dolinie Krzemowej czy w Azji, którzy pomogliby zachęcić do inwestycji w ich startupy. A tylko firma o międzynarodowym zasięgu może stać się jednorożcem.