Szef Huawei na Indie: Alternatywne wobec Google Apps aplikacje są równie dobre, co ich konkurenci.

Charles Peng, szef Huawei India, powiedział w wywiadzie dla „Timesa”, że aplikacje Huawei Mobile Services są przynajmniej tak dobre jak te pochodzące od Google’a. 

W efekcie amerykańskich regulacji, będących częścią wojny handlowej prowadzonej przez prezydenta USA, Donalda Trumpa, z Chinami, niektóre telefony Huawei, chociaż pracują na Androidzie, nie mają dostępu do usług Google, takich jak np. Google Drive, Google Maps czy Google Play. To ostatnie ograniczenie jest szczególnie bolesne, ogranicza bowiem dostęp do łatwych w instalacji aplikacji zgodnych ze sklepem Google. Nie powinno więc dziwić, że Huawei pracuje nad alternatywami dla aplikacji Google i zainwestowało ponad 1 miliard dolarów na całym świecie w program HMS (nie, nie chodzi o okręt brytyjskiej Royal Navy, a Huawei Mobile Services).

W wywiadzie udzielonym „Times’owi” Charles Peng, szef Huawei India, powiedział:

Mamy własne HMS i staramy się zbudować ekosystem mobilny. Koncentrujemy się na tym, jak współpracować z programistami, aby zapewnić dobrą obsługę klienta. To wyzwanie, którym próbujemy się zająć.

Peng twierdzi również, że użytkownicy nie będą w stanie stwierdzić różnic w kwestii funkcjonalności między aplikacjami HMS i Google. Będzie to trudne zadanie, aby przekonać użytkowników do porzucenia usług Google. Ciekawie będzie zobaczyć, co przygotowało dla nas Huawei. O jakość aplikacji raczej się nie martwię. To, co może być barierą dla chińskiego producenta to raczej ludzkie przyzwyczajenia. Tworzenie aplikacji nie jest tak dużym problemem, jak zachęcanie użytkowników do zmiany. Przyzwyczajenie to potężna siła. Wśród aplikacji HMS zapewne nie będzie alternatywy dla YouTube – a to wykluczy już wielu użytkowników. Z drugiej strony Huawei ma olbrzymi potencjał – tak technologiczny, jak i finansowy. Może okazać się, że pisanie aplikacji dla HMS będzie zwyczajnie bardziej opłacalne.