Microsoft informuje że do 2030 roku będzie neutralny węglowo. Gigant z Redmond ma stać się liderem trendu ekologicznego na świecie.

Neutralność węglowa? Dziś trudno wyróżnić się taką zapowiedzią. Negatywność węglowa? To rzeczywiście coś nowego. Firmą, która ogłosiła, że w perspektywie ledwie 10 lat stanie się negatywna węglowo jest amerykański gigant branży IT – Microsoft. 

 

Plan Microsoftu jest naprawdę ambitny. Zakłada on osiągnięcie negatywności węglowej do 2030 roku, a więc ledwie w 10 lat. Czym jest negatywność węglowa? O ile z terminem neutralności węglowej z pewnością każdy zetknął się w minionym roku, o tyle tu potrzebne jest już pewne wyjaśnienie. Negatywność węglowa oznacza, że firma będzie usuwała z atmosfery więcej dwutlenku węgla niż go produkuje. Tym samym nie tylko nie będzie zatruwać powietrza, a wręcz ma je oczyszczać. Decyzję w tej sprawie ogłosił CEO Microsoftu, Satya Nadella.

 

Pozostaje jeszcze skala owej negatywności węglowej. Wczytując się w przedstawione dane należy pochwalić Microsoft za ambicje. Firma deklaruje bowiem, że do 2050 roku zdoła usunąć z atmosfery więcej dwutlenku węgla niż go wyprodukowała w… całej swojej historii. Ta sięga aż 1975 roku. Microsoft chce zatem w 20 lat (od 2030 roku) osiągnąć potężne możliwości przetwarzania dwutlenku węgla. Pozostaje pytanie: jak chce to osiągnąć?

Plan Microsoftu zakłada inwestycje w startupy zajmujące się innowacyjnymi metodami ochrony środowiska. Firma ma także zmusić swoich podwykonawców do ograniczenia emisji dwutlenku węgla. Aktualnie to właśnie partnerzy i podwykonawcy Microsoftu odpowiadają za większość gazów cieplarnianych emitowanych w wyniku działalności firmy. Z opublikowanych przez firmę informacji wynika także, że Microsoft ma pomóc w powstaniu technologii pozwalającej na usuwanie dwutlenku węgla z powietrza na skalę przemysłową. Miałaby ona zostać zastosowana u partnerów i podwykonawców. Plan zakłada także kilka kluczowych punktów:

 

  • Przejście wyłącznie na dostawy energii odnawialnej, co ma nastąpić do 2025 roku.
  • Elektryfikacja całej floty firmowych aut do 2030 roku.
  • Uzyskanie certyfikacji Zero Carbon
  • Wewnętrzna opłata za emisję dwutlenku węgla
  • Zmiany organizacyjne, m.in. wprowadzenie nowych procesów zakupowych i narzędzi zachęcających partnerów do zero-emisyjności

 

Przebudzenie ekologiczne gigantów technologicznych trwa. Lepiej późno, niż wcale – chciałoby się powiedzieć. Dobrze, by za przykładem firm technologicznych poszły też inne branże, szczególnie te znane jako wysokoemisyjne.

 

https://itreseller.pl/itrnewbaterie-grafenowe-do-smartfonow-gotowe-do-masowej-produkcji-amerykanska-firma-real-graphene-twierdzi-ze-tak-rewolucja-w-branzy-baterii/