Trzy trendy i wyzwania zdaniem ekspertów firmy ESET, jakich możemy się spodziewać w 2023 roku
Lata pandemii pokazały nam w bezprecedensowy sposób, jak szybko możemy rozwijać nowe technologie i dzięki nim radzić sobie w zmiennej codzienności. Narzędzia internetowe, które umożliwiły zdalną pracę i rozrywkę stały się również furtką dla cyberprzestępców. Podobnie może się stać z dynamicznie rozwijającą się technologią AI. Gdzie hakerzy będą szukać przestrzeni dla swoich szkodliwych działań w 2023 roku?
Rok 2023 z całą pewnością przyniesie dalsze zmiany w naszym sposobie funkcjonowania w Internecie, zarówno w sferze zawodowej i życiu osobistym. Granice pomiędzy światem fizycznym, a wirtualnym będą się coraz mocniej zacierać. Eksperci do spraw cyberbezpieczeństwa zmierzą się z konsekwencjami tych zmian w całym ekosystemie IT, zwłaszcza w ramach aplikacji działających w chmurze, którym wszyscy w coraz większym stopniu powierzamy naszą rozrywkę, życie zawodowe i prywatne.
Środowiska oparte na chmurze mają ogromny potencjał i wciąż będą pomagać milionom użytkowników w tworzeniu, przechowywaniu i udostępnianiu ogromnych ilości danych osobowych i własności intelektualnej. Ta kopalnia informacji kusi jednak nie tylko zwykłych użytkowników i firmy, ale również cyberprzestępców.
Jak zatem będzie wyglądał 2023 rok w sieci?
Na to pytanie odpowiadają eksperci firmy ESET, prognozując trzy trendy, w obrębie których hakerzy mogą szukać nowych możliwości ataków:
TREND 1 – Rozrywka: gracze nowym celem
Równolegle do wzrostu popularności aplikacji społecznościowych zauważyć można duży rozwój platform gamingowych. Nowa gałąź gospodarki, czyli cyfrowa rozrywka coraz bardziej rozwija się na świecie. Dla pokolenia Z, granie i wspólne spędzanie czasu w wirtualnym świecie stało się nową forma kontaktu z rówieśnikami. Gry online wciągają również starszych. Miliony graczy są na co dzień częścią nowego wspaniałego świata cyfrowych możliwości i ryzyka.
Nowy trend, który będzie można zaobserwować w 2023 to wzrost liczby ataków na użytkowników serwisów gamingowych. Wraz ze wzrostem popularności danego serwisu, gry czy innej cyfrowej platformy pojawiają się nowe typy ataków. Coraz częściej zdarza się, że gracze, chcąc znaleźć się w gronie najlepszych zawodników, korzystają z programów umożliwiających oszukiwanie. Twórcy gier stosują zabezpieczenia przeciwko takim praktykom, czyli oprogramowanie typu „anti-cheat”. Kary dla oszustów są surowe – od tymczasowej blokady konta po całkowite usunięcie z gry. Cyberprzestępcy często wykorzystują chęć graczy do nieuczciwej gry i tworzą złośliwe oprogramowanie, które dołączają do programów umożliwiających oszukiwanie i tym sposobem dostają się na komputery użytkowników. Jeśli z danego komputera korzysta więcej osób, to wszyscy użytkownicy narażeni są na kradzież danych.
TREND 2 – Rozmycie linii pomiędzy biznesem, a przyjemnością
W ostatnich latach, kiedy praca hybrydowa stała się powszechną normą, platformy stworzone na potrzeby biznesu zaczęły pełnić rolę społecznościową. Pojawił się również odwrotny proces. Media społecznościowe otworzyły się na biznes, powodując rosnącą popularność np. social sellingu. Do profesjonalnego networkingu, znajdowania nowych klientów, zatrudniania i szukania pracy używa się obecnie czasem nawet aplikacji randkowych.
Wykorzystywanie aplikacji na tak zróżnicowane sposoby może wydawać się kreatywnym rozwiązaniem, jednak niesie ze sobą bardzo realne i poważne zagrożenia. Używanie służbowych urządzeń i usług do prywatnych celów może narazić nas na spore problemy. Nabranie się na phishing w dowolnym komunikatorze może spowodować pobranie złośliwego oprogramowania, które kradnie zarówno wiadomości osobiste, jak i te służbowe.
W tej sytuacji, jeżeli pracodawcy oczekują, że pracownicy będą dla nich stale dostępni, muszą wprowadzać jasne zasady oddzielające sferę prywatną od służbowej. Oznacza to udostępnienie pracownikom dedykowanych do pracy urządzeń – już nie tylko laptopów, ale również smartfonów oraz jednoznacznego określenia zasad korzystania z firmowych zasobów np. w pracy zdalnej za pomocą domowej infrastruktury.
TREND 3 – AI w służbie cyberprzestępców
Sztuczna inteligencja to narzędzie, które na pewno w najbliższej przyszłości będzie dynamicznie się rozwijać. Bazujące na niej rozwiązania niosą ze sobą wiele korzyści np. bardziej dostępną i szybką obsługę klienta, łatwiejsze wyszukiwanie informacji o produktach czy szybsze rozwiązywanie problemów. Celem projektantów rozwiązań AI jest to, żeby kontakt ze sztuczną inteligencją jak najmniej różnił się od rozmowy z żywym człowiekiem.
Oczywiście AI to również szereg zagrożeń, na które będziemy musieli się przygotować. Już teraz nowe technologie są w stanie wygenerować zdjęcia osób, które nie istnieją czy pisać teksty, które brzmią dokładnie tak jak wypowiedzi prawdziwych ludzi. Należy się spodziewać, że niebawem zaczną to wykorzystywać cyberprzestępcy.
Stworzenie fałszywej osoby, która wygląda jak prawdziwa i rozmawia z użytkownikiem np. portalu randkowego może stać się jednym z najskuteczniejszych sposobów na wyłudzenie danych, które umożliwi podszywanie się pod ofiarę.
Przyspieszenie rozwoju świata nowych technologii pozwoliło również na skokowy rozwój cyberprzestępczości. Jak wiemy z danych amerykańskiego FinCEN w 2021 roku wydatki wynikające z ataków oprogramowaniem typu ransomware wyniosły 1,2 miliarda dolarów. Przewiduje się, że do 2031 roku na efekty działań ransomware, w skali świata zostanie wydane około 265 miliardów dolarów. Na szczęście, systematycznie rozwijają się również systemy dbające o cyberbezpieczeństwo. Wiele jednak zależy od samym użytkowników, którzy zawsze powinni pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, jak choćby ograniczone zaufanie w Internecie – mówi Beniamin Szczepankiewicz, starszy specjalista ds. cyberbezpieczeństwa ESET.
Łączenie realnego życia z wirtualnym może przyczyniać się do naszego rozwoju, jednak warto wyznaczać sobie limity. W życiu w cyberprzestrzeni, tak samo jak w tym realnym, musimy przede wszystkim dbać o swoją prywatność i bezpieczeństwo.