„Licencje” wymagane od influencerów? Nowe, kontrowersyjne prawo.

Denerwują Cię influencerzy, którzy chętnie dzielą się w sieci opiniami niepodpartymi realną wiedzą? Najwidoczniej tego typu twórcy nie są szczególnie lubiani przez rząd Chin. Najludniejsze państwo świata będzie wymagało kwalifikacji od influencerów, a to naturalnie budzi pytanie o wolność słowa. 

Chińska Państwowa Administracja Radia i Telewizji oraz Ministerstwo Kultury i Turystyki poinformowały we wspólnym komunikacie, że w przypadku treści, które wymagają „wyższej kwalifikacj zawodowej”, prowadzący transmisje na żywo muszą posiadać odpowiednie kwalifikacje, aby rozmawiać m.in. na tematy związane ze zdrowiem lub prawem. Sposób weryfikacji ma być dość prosty, bo przerzucony na samą platformę. To przed nią internetowy twórca będzie musiał udowodnić, że ma odpowiednie kwalifikacje. Firma ta natomiast musi być gotowa do przedstawienia dokumentacji władzom.

To zresztą nie koniec. Najnowsze przepisy określają także tzw. „kodeks postępowania” dla  osób zajmujących się transmisjami online. Zakazano korzystania z deepfake do manipulacji opinią w obszarze polityki, nie wolno również pokazywać nadmiernego marnowania żywności, przesadnej ilości luksusowych towarów lub promować „ekstrawaganckiego stylu życia”. Treści nie powinny zawierać sugestii seksualnych.

Najnowsze przepisy kontynuują wysiłki Pekinu na rzecz oczyszczenia niezwykle popularnego w Chinach sektora prosprzedażowych transmisji na żywo. Na największych chińskich platformach, z racji skali kraju, dobrze poprowadzona transmisja może uczynić twórcę bogatym. Jednocześnie sprawia to, że treści dostarczane przez wielu influencerów mają ograniczoną jakość, mając przede wszystkim sprzedawać.

Chiny próbują więc regulować ten rynek, jak i inne, które Pekin postrzega jako mające wpływ na społeczeństwo (np. gaming czy szeroko rozumianą kulturę celebrytów). W maju władze Chin zakazały dzieciom poniżej 16 roku życia oglądania treści transmitowanych na żywo po godzinie 22:00. i kupowanie tzw. wirtualnych prezentów dla influencerów.

Jednocześnie pojawia się tu kwestia wolności słowa. Chiny nie słyną z zamiłowania do otwartości w tym obszarze, a najnowsze przepisy pozwalają na jeszcze większe sterowanie treściami skierowanymi do masowego widza. Jednocześnie można zrozumieć chęć regulacji niektórych form przekazywania informacji, by zapobiec rozpowszechnianiu się fake newsów czy treści sprzecznych z nauką. Zjawisko to jest natomiast problemem globalnym, którego, jak dotąd, rządy państw nie zdołały skutecznie uregulować.

Źródło: CNBC

 

IT Champions 2022 – Prestiżowe nagrody branżowe, wydawnictwa IT Reseller zostały wręczone! Na gali gościła czołówka branży IT!