Amerykańska administracja prawdopodobnie rozszerzy ograniczenia dotyczące handlu półprzewodnikami z Chinami.
Rynek globalny powinien szykować się na kolejne amerykańskie ograniczenia dotyczące eksportu technologii do Chin.
Nowe ograniczenia dotyczące eksportu półprzewodników i sprzętu używanego do ich produkcji mogą zostać zaprezentowane przez Departament Handlu w czwartek, 6 października. Mają one potwierdzać oficjalnie ograniczenia nakreślone w ostatnich listach do firm takich jak AMD i NVIDIA. Tak przynajmniej twierdzi część analityków.
Nowe zasady, będące częścią szeroko zakrojonych wysiłków mających na celu ograniczenie dostępu Chin do kluczowych technologii i oddzielenie łańcuchów dostaw w obszarach, które mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, pojawiają się wraz z nasilaniem się tarcia między Waszyngtonem a Pekinem. Odkąd administracja Trumpa zaczęła patrzeć na swoje stosunki z Chinami przez pryzmat bezpieczeństwa narodowego, wprowadzono kilkadziesiąt ograniczeń kontroli eksportu, ponieważ wzrosło ponadpartyjne poparcie dla silniejszego stanowiska wobec Chin. Dlatego też ten element amerykańskiej polityki jest kontynuowany przez administrację prezydenta Bidena.
Niestety, odbija się to na kondycji amerykańskich firm, które mają swoje interesy w Chinach. Akcje Nvidii spadły pod koniec sierpnia, kiedy ujawniono list Departamentu Handlu, nakazujący wstrzymanie eksportu niektórych technologii do Chin. Podczas gdy niektóre z wcześniejszych ograniczeń zostały wdrożone poprzez umieszczenie chińskich firm na liście podmiotów z zakazem inwestycji lub sprzedaży (tzw. czarne listy), oczekuje się, że Departament Handlu zastosuje zasadę bardziej punktową, ze wskazaniem konkretnych produktów. To może utrudnić amerykańskim firmom uzyskanie licencji na kontynuowanie sprzedaży.
Latem przegląd prowadzony przez Departament Handlu wykazał, że USA zatwierdziły 81% wniosków o licencje, które były wymagane w przypadku niektórych towarów eksportowych, umożliwiając sprzedaż wrażliwej technologii, także tej ,która może być wykorzystywana przez chińską armię. Ograniczenia punktowe mogą również dotyczyć zagranicznych firm sprzedających do Chin, takich jak ASML Holding – kluczowy producent urządzeń do wytwarzania chipów.
Rozważane są również inne środki, w tym ewentualne dodanie nowych firm do czarnej listy. Jedną z nich może być chiński państwowy producent chipów Yangtze Memory Technologies. Niektórzy w Kongresie wzywają do wzmożonej kontroli Yangtze Memory w związku z doniesieniami, że Apple rozważa użycie pamięci NAND tej firmy w swoich telefonach sprzedawanych w Chinach. Administracja Bidena zastanawiała się również, czy Yangtze Memory sprzedaje chipy do Huawei, co może stanowić naruszenie wcześniejszych amerykańskich kontroli eksportu.
Jaka będzie reakcja Pekinu? Trudno wyrokować. Na 20. Zjeździe Partii Komunistycznej Chin, w tym miesiącu, Xi Jinping zapewne ponowi apele o samodzielność i szybsze innowacje w krytycznych obszarach, takich jak półprzewodniki. Możliwe inicjatywy obejmują oferowanie polityk faworyzujących firmy wchodzące w takie obszary, jak projektowanie jednostek przetwarzania grafiki i dążenie do przyciągnięcia inwestycji kapitału podwyższonego ryzyka dla przemysłu chipów. Jednak dystans technologiczny istnieje i w najbliższym czasie Chinom trudno będzie zastąpić Nvidię i AMD.