Tajemnicze przeprosiny szefa Google wobec prezydenta USA, Donalda Trumpa. Za co konkretnie Sundar Pichai przeprosił prezydenta Stanów Zjednoczonych?
Podczas niedzielnego briefingu prasowego dotyczącego koronawirusa w Białym Domu, prezydent Trump powiedział, że dyrektor Google Sundar Pichai zadzwonił do niego z przeprosinami. To, za co przeprosił Pichai, nie było od razu jasne, ale Trump następnie pochwalił zespół komunikacyjny Google za rzekome potwierdzenie komentarzy Trumpa na temat strony z przeglądem koronawirusowym Google.
„Chcę podziękować pracownikom Google i Google Communications, ponieważ, jak wiadomo, potwierdzili to, co powiedziałem w piątek”, powiedział Trump. „Szef Google, który jest wielkim dżentelmenem – powiedział – zadzwonił do nas – i przeprosił. Nie wiem, gdzie prasa otrzymała fałszywe wiadomości, ale dostali je gdzieś. (…) Wydają komunikat, a wy sami możecie to rozgryźć i dowiedzieć się, jak to się wydarzyło. Jestem pewien, że przeprosicie. Byłoby jednak wspaniale, gdybyśmy mogli naprawdę przekazać wiadomości poprawnie.”
Oczywiste jest to, że Pichai, dyrektor generalny Google i Alphabet, opublikował w niedzielę aktualizację na blogu Google, w której opisano działania Google związane z koronawirusem. W nowym wpisie Pichai wyjaśnia pewne zamieszanie i opisuje pracę, jaką wykonuje firma, aby uzyskać więcej informacji o wirusie i COVID-19 dla swoich użytkowników, a także pracę, jaką zajmuje jednostka naukowa Alphabet Verily, aby zbudować witrynę do badań przesiewowych dla obszaru Bay Area (i potencjalnie do wprowadzenia w całym kraju).
The Fake and Corrupt News never called Google. They said this was not true. Even in times such as these, they are not truthful. Watch for their apology, it won’t happen. More importantly, thank you to Google! https://t.co/AuvpbXNouW
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) March 15, 2020
W piątek Trump powiedział, że 1700 inżynierów Google pracuje nad wspomnianą witryną. I tu zapewne leży źródło problemu. Google nigdy nie wyjaśniło, ile osób pracowało nad jego stworzeniem systemu na potrzeby badań przesiewowych, ale z pewnością samo zbudowanie opisywanej witryny nie wymaga 1700 inżynierów.
Wygląda na to, że pomiędzy Google i Białym Domem doszło do nieporozumienia. Donald Trump zapewne opacznie zrozumiał jakąś z informacji dotyczących witryny tworzonej przez internetowego giganta, ale nie konsultując z samą firmą, wypowiedział się na ten temat publicznie.
https://itreseller.pl/itrnewkomisja-europejska-informuje-o-przekierowaniu-z-unijnego-budzetu-kwoty-1-miliarda-euro-na-gwarancje-dla-europejskiego-funduszu-inwestycyjnego-efi-w-celu-zapewnienia-plynnosci-malym-i-srednim-przeds/