Nintendo jest kolejnym beneficjentem aktualnej sytuacji. Zamknięcie w domach sprawiło, że globalnie sięgnęliśmy po gry i konsole japońskiej firmy
Oczekuje się, że japońska firma Nintendo przedłuży imponujący, bo trwający aż dekadę nieprzerwany wzrost. Producent w przyszłym tygodniu poinformuje o wynikach za czwarty kwartał fiskalny. Także i tu można spodziewać się wysokiego wzrostu napędzanego popularną konsolą Switch.
Zdaniem analityków, 7 maja Nintendo ogłosi około 80-procentowy wzrost zysku operacyjnego w okresie od stycznia do marca w wysokości 54 miliardów jenów. Jest to oczywiście spowodowane znaczącym wzrostem zainteresowania grami w tym okresie, wywołanego zamknięciem w domach milionów ludzi na świecie.
Wyniki te obejmą także pierwsze 12 dni sprzedaży gry „Animal Crossing: New Horizons”, swoistego „Tamagochi XXI wieku”, tytułu który okazał się globalnym hitem, ponieważ przyciąga casualowych graczy – grupę stosunkowo słabo zagospodarowaną. Popularność „Animal Crossing”, kluczowej pozycji na plaży w staraniach Nintendo, aby zwiększyć penetrację konsoli poza grupą bardziej zaangażowanych graczy, pomogła podnieść wartość akcji firmy prawie o 40% w porównaniu z wartością z połowy marca, w którym to spadły w wyniku obaw o przyszłe czynniki wzrostu.
Wirus okazuje się dobrodziejstwem dla branży domowej rozrywki, ale rozciąga łańcuch dostaw Nintendo, pogłębiając niedobory konsoli Switch na niektórych rynkach.
Nintendo prognozowało, że sprzeda 19,5 miliona konsol Switch od marca ubiegłego roku. Liczba ta jest powszechnie postrzegana jako najnowszy przykład tradycyjnie konserwatywnych prognoz firmy – wiadomo bowiem, że sprzedała już prawie 18 milionów sztuk do końca grudnia.
https://itreseller.pl/itrnewceo-valve-gabe-newell-wskazuje-na-zmiane-trendu-w-grach-komputerowych-czy-to-efekt-przebywajacych-na-home-office-starszych-graczy/