Przedstawiciele Intela spotkają się z premier Włoch w sprawie wielomiliardowej inwestycji.
Niedawno mianowana premier Włoch, Giorgia Meloni powiedziała, że zwróci się o spotkanie z przedstawicielami Intela w celu omówienia możliwej wielomiliardowej inwestycji amerykańskiego producenta chipów w kraju.
Na początku tego roku Intel ogłosił, że zamierza zbudować fabrykę układów scalonych właśnie we Włoszech. Był to element szerszego planu zainwestowania aż 80 miliardów euro w ciągu następnej dekady w budowanie potencjału produkcyjnego w Europie. Umowa, która ma obejmować dotacje państwowe, nie została jeszcze sfinalizowana. W międzyczasie w słonecznej Italii zmienił się rząd, a technokratyczny gabinet Mario Draghiego zastąpiła dość egzotyczna koalicja o nacjonalistycznym charakterze, na czele której stoi liderka partii „Fratelli d’Italia”, Giorgia Meloni.
„W nadchodzących dniach postaram się zaplanować spotkanie, aby zapytać Intela, co możemy zrobić, aby ułatwić im inwestycję we Włoszech, co moim zdaniem jest wysoce strategiczne” – powiedział Meloni podczas konferencji prasowej.
To jasna deklaracja ze strony włoskiej premier, że plany powstałe za jej poprzednika w kontekście amerykańskiej inwestycji nie zostaną odrzucone z pobudek politycznych. Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której, stanowiąca kręgosłup rządzącej koalicji, nacjonalistyczna prawica wymusza odcięcie się od zagranicznych inwestycji. Tak jednak najwidoczniej się nie stanie.